Ivan Samkov / pexels.com
Czekanie jest jednym z najmniej przyjemnych odczuć, z jakim się spotykamy. Czas gra dla nas kluczową rolę, zwłaszcza w dobie pędzącego świata. Jeśli nie nadążasz, zostajesz w tyle, a Twoje szanse na dogonienie konkurencji niemiłosiernie spadają. Ten sam problem przenosi się do świata wirtualnego. Optymalizując swoją stronę internetową, niezależnie od tego czy jest to prywatny blog, czy strona przedsiębiorstwa, musisz zwrócić szczególną uwagę na prędkość, z jaką ładuje się Twoja witryna.
Zagadnieniem prędkości ładowania się strony określa się czas liczony od momentu kliknięcia w link, aż do załadowania się wszystkich elementów na stronie. Jak wygląda ten proces w przypadku Google – największej wyszukiwarki internetowej?
Wyszukiwarka Google stworzyła 10-punktową skalę prędkości otwierania się witryny. 1 to najniższa ocena, 10 z kolei najwyższa. Skala ta została wprowadzona na skutek prowadzonych badań wśród zachowań użytkowników. Wskazały one, że ponad 53% internautów rezygnuje ze strony, jeśli czas jej ładowania zajmuje więcej niż trzy sekundy. Jak wiemy, Google stawia przede wszystkim na wrażenia użytkowników, stąd prędkość stała się jednym z kluczowych czynników rankingowych w kontekście pozycjonowania i optymalizacji strony.
W kontekście SEO prędkość gra kluczową rolę, biorąc pod uwagę:
Google w 2021 roku wprowadziło nowy czynnik rankingowy w postaci podstawowych wskaźników internetowych. Ich ocena wpływa na organiczne wyniki wyszukiwania, a w konsekwencji – miejsce rankingowe. Określają one zagadnienia związane z ładowaniem się strony oraz jej poszczególnych fragmentów. Mowa tutaj o LCP, FID, CLS. Każdy z nich można sprawdzić w panelu Google Search Console. Znajdziesz tam raporty dotyczące każdego z adresów URL.
Największe wyrenderowanie treści. Jest to wynik określający czas załadowania się największego elementu na stronie, niezależnie od tego czy jest to tekst, czy multimedia w postaci obrazów bądź wideo. Najlepszy czas wynosi 2,5 sekundy, w granicach 2,5-4 sekundy jest poprawny, każdy powyżej jest oceniany negatywnie i wymaga poprawy. Aby poprawić swój wynik, wystarczy skompresować pliki, zmniejszając ich wielkość, usunąć nieużywane skrypty, a w skrajnych przypadkach zmienić serwer lub hosting.
Opóźnienie przy pierwszym działaniu. Chodzi o czas określający interakcję ze stroną, czyli element, który jako pierwszy został kliknięty przez użytkownika. Optymalny czas wynosi 100 milisekund, poprawny wynik mieści się w granicy 100-300 ms, powyżej niestety jest negatywny. Można poprawić wynik, wyłączając JavaScript, poprzez opóźnienie ładowania innych stron bądź też usunięcie nieużywanych fragmentów kodu.
Stabilność wizualna strony informuje o wielkości przesunięć w układzie witryny w trakcie jej ładowania. Chodzi o sytuacje, w których użytkownik klika w wybrany element, ale błąd czasu sprawia, że strona przekierowuje go w inne miejsce. Odpowiedni wynik powinien wynosić 0,1, w przedziale – 0,1-0,25 jest poprawny, zaś powyżej negatywny. Wówczas należy zmienić wymiary multimediów, zaktualizować CMS lub zainstalować wtyczkę Autoptimize.
Inne wskaźniki: TTFB, FCP, TTI, TBT.
Narzędzie wyjątkowo proste w obsłudze, które pozwoli na zbadanie prędkości naszej witryny, a w tym wskaźników Core Web Vitals. Z jego pomocą otrzymamy raport na temat wyników oraz wskazówki, jak je poprawić.
Bardziej zaawansowany program do oceny ładowania się strony, który po przeprowadzeniu analizy dostarcza dwóch rodzajów danych: Performance Score i Structure Score. Największą zaletą tego narzędzia jest ocena czasu każdego z ładujących się elementów witryny, dzięki czemu wiemy, który wymaga poprawy.
Zanim dowiesz się, za pomocą jakich kroków możesz poprawić swoje wyniki, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że dążenie do idealnych wskaźników nie zawsze jest wskazane. Każda strona ma inne zastosowanie, musisz więc ocenić, który ze wskaźników jest Ci szczególnie przydatny w pozycjonowaniu.
Jedną z metod jest zmniejszenie ilości przesyłanych danych, które pozwolą na zaoszczędzenie miejsca na serwerze. W tym celu możesz edytować plik .htaccess bądź skorzystać z wtyczek w przypadku korzystania z CMS.
Wiele mówi się o obrazach wysokiej jakości – owszem, są one szczególnie ważne w kontekście UX. Jeśli jednak nasza strona składa się z ciężkich elementów, warto skompresować wielkość multimediów bez utraty jakości.
Mowa tutaj o usunięciu zbędnych znaków z kodu źródłowego, czyli niepotrzebnych spacjach, enterach, cyfrach, znakach specjalnych. Dzięki temu przeglądarka szybciej przechwyci potrzebne dane.
Metoda ta pozwoli Ci na wczytanie grafiki na stronie tylko w sytuacjach, kiedy jest ona niezbędna. Reszta zostanie niejako odłożona na później.
Korzystając z CMS, z pewnością cieszy Cię szeroki wybór wtyczek. Często jednak okazuje się, że nie wszystkie są potrzebne. Usuń te nieużywane i zamień je na kompleksowe.
W sytuacji bez wyjścia może okazać się, że jedyną drogą jest zmiana hostingu. Wynika to z problemu współdzielenia serwera z innymi stronami.
Każdy z nas doskonale wie, jak trudno utrzymać zainteresowanie w miarę rosnącego upływu czasu. Google również zdaje sobie z tego sprawę i nie bez powodu postawił na jak najkrótszy czas, aby spełnić oczekiwania użytkowników. Jeśli starasz się o wyższą pozycję w rankingu – nie trać czasu! Jak widzisz, nie ma sytuacji bez wyjścia. Sięgnij po możliwości, które oferuje Google oraz inne narzędzia optymalizacyjne.
Chcesz zobaczyć o czym jeszcze pisaliśmy?
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.
Dziękujemy za kontakt.
Pozycjonujemy biznesy od 2007 roku. Pozwól, że zrobimy to za Ciebie!
Wrócimy z odpowiedzią w ciągu 72 godzin. Sprawdź swoją skrzynkę e-mailową, aby uzyskać więcej informacji.