Każdy specjalista SEO to po części analityk. Analiza danych jest podstawą w marketingu. Służy przede wszystkim do optymalizacji kampanii marketingowych oraz rozliczania się z efektów. Liczby interesują również marketingowców, ponieważ dzięki nim mogą ocenić rentowność biznesu. Mam nadzieję, że to przekonuje Cię, że liczby i dane są bardzo ważnym aspektem nie tylko marketingu, ale i ogólnego funkcjonowania firmy. W tym artykule krótko opisuję dane analizowane w dość specyficznej gałęzi digitalu, czyli SEO.
Analityka SEO – do czego wykorzystujemy dane?
Przede wszystkim podstawową pracy pozycjonera są liczby i arkusze Google. Na co dzień pracujemy w arkuszach i przeglądamy ich tysiące, a liczby są podstawą pracy. Od określenia wyszukiwalności fraz kluczowych, widoczności strony www po obliczenie konwersji. Dane w SEO wykorzystywane są do badania zachodzących zmian, estymacji oraz rozliczania efektów.
Do czego wykorzystujemy dane w SEO:
- Badanie zachodzących zmian w pozycjonowaniu — każda zmiana w pozycjonowaniu strony www widoczna jest w liczbach. Wskaźnikiem, który informuje nas o zmianie jest ilość fraz kluczowych w poszczególnych pułapach top3, top10 oraz top50 (czasem również wymienia się top20). Zmiany w ilości fraz kluczowych na ww. poziomach widoczne są od razu i są niejako lampką ostrzegawczą, która informuje nas, że coś się zmienia. Informacja ta może mieć charakter pozytywny bądź negatywny. Spadki fraz kluczowych mogą oznaczać, że nasze działania pozytywnie bądź negatywnie wpływają na widoczności strony www. Zdarza się również, że jest spadki lub wzrosty spowodowane są zmianami algorytmu Google. O zmianach algorytmu wiemy najczęściej dużo wcześniej, ale nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak wpłyną wprowadzone zmiany na widoczność witryny.
- Estymacje oraz wyznaczanie KPI – często przychodząc do agencji SEO zastanawiamy się, jakich efektów możemy się spodziewać. I jest to pewnego rodzaju niewiadomą, gdyż w drodze do celu możemy spotkać wiele przeszkód np. zmiany algorytmów negatywnie wpływające na ocenę Google, konkurencja, która widząc nasze działania weźmie się za robotę. Wszystkie wymienione wcześniej powody decydują o tym, że w SEO możemy opierać się wyłącznie na estymacjach. Estymując najczęściej mówimy o podwyższeniu widoczności np. o wartość 10% bądź 20% w pułapach top3, top10, top50. Często posługujemy się również danymi takimi jak określenie estymowanego ruchu organicznego. Znając wyszukiwalność fraz, na jakie chcemy się pozycjonować oraz to, na jakie mniej więcej pozycje chcemy je wbić, możemy określić czy ruch organiczny wzrośnie i mniej więcej – o ile.
- Ocena faktycznego wpływu SEO na wyniki firmy – zdarza się, widzimy wzrosty w pozycjach oraz ruchu, jednak nie przekłada się to na efekty. Jak wiadomo, efekty SEO kończą się najczęściej na dostarczeniu ruchu na witrynę, niemniej jednak ruch ten powinien być wartościowy, co zdarza się, że niestety jest bagatelizowane. Jak określić czy ruch faktycznie jest wartościowy? Jedną z możliwości jest analiza fraz, na jakie udało nam się wbić. Jeśli zajmujemy pierwsze pozycje wyników wyszukiwania np. na czerwone sukienki, ale w naszym e-commerce nie ma takiego produktu, to od razu widzimy, że ten ruch nie przyniesie wartości. Zupełnie inną sytuacją, z którą spotkałam się nie raz w pracy pozycjonera, to tracenie ruchu ze strony www. Co konkretnie mam na myśli? Sytuację, w której generujemy coraz większą widoczność oraz wartościowy ruch, jednak nie przynosi to oczekiwanych efektów biznesowych. Jaką strategię działania wówczas przyjąć? Jedno jest pewne – nie możemy winić za to ani pozycjonera, ani agencji SEO. W tej sytuacji należy zastanowić się nad dodatkowymi działaniami, takimi jak SXO, UX. Warto też ponownie przeprowadzić audyty konkurencji, otoczenia rynkowego przedsiębiorstwa w celu identyfikacji głębszych problemów.
Analityka SEO – podstawowe wskaźniki SEO
Podczas analizy SEO bierzemy pod uwagę wiele danych, które są dla nas cennymi wskazówkami. Na ich podstawie często podejmujemy decyzje, jak również rozliczamy swoje efekty. Jakich wskaźników używamy na co dzień, i jak je analizujemy? O tym piszę niżej.
- Wyszukiwalność – jest to charakterystyczny wskaźnik mówiący o tym, jak często wyszukiwane są dane frazy kluczowe. Co więcej, wyszukiwalność podzielona jest terytorialnie. To znaczy, że możemy określić wyszukiwalność danej frazy w Polsce, a także konkretnym województwie. Tego typu działanie wspiera pozycjonowanie lokalne, ale również pozwala na zawarcie w treściach SEO synonimów, które są popularne w różnych regionach kraju. Co jeszcze można powiedzieć o wyszukiwalności? Występuje w niej sezonowość, która decyduje o popularności fraz w poszczególnych miesiącach w roku. Jest to szczególnie widoczne w przypadku słów kluczowych takich jak bombki choinkowe, prezenty na różne okazje, czy fajerwerki, których szczyt sprzedaży przypada w grudniu.
- Ruch organiczny – to nic innego jak liczba użytkowników odwiedzających stronę www z wyników organicznych wyszukiwarki Google. W analityce SEO wskaźnik ten służy głównie do rozliczania efektów. Im lepsze SEO, tym większy ruch na stronie i właśnie tak należy to rozumieć. Jak patrzymy na ruch organiczny? Przede wszystkim porównujemy go rok do roku – ze względu na sezonowość fraz. Nie ma sklepów, w których sprzedaż jest zawsze taka sama. Nawet w branży spożywczej widzimy zwiększone zakupy w okresach przedświątecznych, więc nie możemy porównywać ruchu z miesiąca na miesiąc.
- CTR – czyli klikalność strony www w SERP-ach. Jest to wskaźnik, nad którym często pochylają się pozycjonerzy stron www. Pozycjonowana witryna może być widoczna wysoko w wynikach wyszukiwania, ale jednocześnie może nie przyciągać uwagi użytkowników przeglądarki. W takiej sytuacji działania rozpoczynamy od zmiany metadanych, czyli tytułów i opisów stron widocznych w Google. To właśnie one w głównej mierze zachęcają użytkownika do wejścia na stronę.
- Konwersja – w sklepach e-commerce oraz w sklepach usługowych zawsze liczymy na konwersje. Jednak działania SEO dostarczają ruch, ale niekoniecznie konwersje. Na konwersje wpływa wiele innych czynników takich jak przyjazność strony, pozycjonowanie marki, polityka cenowa itp. Dlatego w celu osiągnięcia wyższej konwersji należy rozważyć usługę SXO, która łączy tradycyjne SEO z UX.
W tym artykule opisałam główne elementy, na jakie zwracamy uwagę w analityce SEO. Jednak nie są to wszystkie liczby, na których opieramy swoją codzienną pracę. Pojawia się ich trochę więcej – często mówimy o sesjach, wielkości site, liczbie błędów serwera 500 bądź 404. Liczby otaczają pozycjonerów każdego dnia. I również w marketingu online będzie ich coraz więcej. Działania marketingowe w internecie różnią się od tradycyjnych właśnie tym, że możemy je mierzyć, optymalizować oraz wyciągać wnioski bazując na danych z różnych narzędzi do analityki internetowej.