Algorytm Facebooka decyduje o tym, co widzi użytkownik na swojej tablicy aktualności. Ten tajemniczy mechanizm w ostatnim czasie przysparza wielu kłopotów markom próbującym dotrzeć do swoich odbiorców właśnie tym kanałem. Zauważyłeś, że Twoje posty organiczne tracą zasięg? Zobacz, czym jest i jak działa algorytm Facebooka.
W 2022 roku Facebook przekroczył liczbę 3 miliardów aktywnych użytkowników w miesiącu (Statista). To tyle, ile liczyła światowa populacja w 1960 roku!
Za każdym razem, gdy któraś z tych osób odwiedza serwis, tajemnicza siła „projektuje” dla niej tablicę aktualności, czyli ustala, w jakiej kolejności wyświetlą się posty publikowane przez znajomych oraz obserwowane grupy i strony.
Tą tajemniczą siłą jest algorytm Facebooka, czyli system, który na podstawie przeróżnych czynników decyduje, co użytkownik zobaczy w pierwszej kolejności. Prawdopodobnie nie raz zauważyłeś, że treści nie wyświetlają się chronologicznie. Post opublikowany 3 dni temu może pojawić się wyżej niż ten dodany dziś – w ekosystemie Facebooka to normalne.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż twórcy platformy chcą zapewnić użytkownikom jak najlepsze doświadczenia. Wybierają więc treści, które z największym prawdopodobieństwem zainteresują oraz zaangażują odbiorców.
Za cały proces selekcjonowania, a następnie wyświetlania treści w odpowiedniej kolejności odpowiedzialna jest sztuczna inteligencja, w tym mechanizm uczenia maszynowego.
Przez wiele lat algorytm Facebooka był owiany tajemnicą. Niedawno (bo w 2020 roku) świat dowiedział się więcej na temat mechanizmu ustalającego kolejność postów. Twórcy platformy zaznaczają jednak, że ze względu na ogromną liczbę publikowanych każdego dnia treści, proces selekcji jest bardzo skomplikowany.
Istnieje mnóstwo reguł i zasad, a o większości z nich pewnie nigdy, jako użytkownicy, się nie dowiemy.
Aktualnie Facebook wyjawia, że cały proces dzieli się na cztery główne etapy.
Inwentarz (wykaz) to zbiór wszystkich postów udostępnianych przez znajomych, grupy tematyczne, profile marek oraz inne obserwowane strony.
Na tym etapie algorytm Facebooka zbiera materiały i tworzy bazę danych. Oczywiście dla każdego z 3 miliardów użytkowników każdy ten etap przeprowadzany jest oddzielnie, i to przy każdych odwiedzinach platformy.
Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie Facebooka (Meta), pod uwagę brane są setki tysięcy czynników (sygnałów). Trudno więc sobie wyobrazić, z jak dużą dokładnością algorytm analizuje i selekcjonuje posty.
Liczy się m.in. to:
Facebook karmi się lajkami, komentarzami, udostępnieniami i innymi reakcjami na posty. Robi więc wszystko, aby wygenerować ich jak najwięcej.
Trzeci etap polega na prognozowaniu, czyli szacowaniu, jakie jest prawdopodobieństwo, że użytkownik nie tylko poświęci czas na zapoznanie się z treścią, ale również wejdzie z nią w interakcję. Podstawą są zebrane na etapie drugim sygnały.
Na końcu algorytm oblicza wskaźnik trafności, aby określić, które treści należy traktować priorytetowo. Im wyższy wynik, tym większa szansa na to, że użytkownik zainteresuje się postem i uzna go za istotny.
Mechanizm działania algorytmu Facebooka nie jest korzystny dla marek. Priorytetem są bowiem treści publikowane przez znajomych i członków rodziny.
Wprawdzie liczą się też reakcje i zaangażowanie, jednak to znów minus dla firm – użytkownicy Facebooka komentują i lajkują posty na profilach bliskich częściej niż na fanpage’ach czy stronach marek.
Nie ma wątpliwości, że najważniejsze przy budowaniu zasięgów organicznych jest tworzenie jakościowych treści. Takich, które wzbudzą emocje w odbiorcach, zainteresują ich oraz zachęcą do lajkowania, wdawania się w dyskusje w sekcji komentarzy i udostępniania.
Jak tego dokonać? Niestety na to pytanie nie ma odpowiedzi. Kluczową rolę w planowaniu contentu odgrywa grupa docelowa i jej zainteresowania oraz potrzeby. W końcu ten sam post może zostać zignorowany przez 60-letnią kobietę, a wśród młodych mężczyzn cieszyć się ogromną popularnością.
Opisz więc swojego potencjalnego odbiorcę, a następnie zastanów się, w jaki sposób możesz podbić jego serce.
Obecnie dużym zainteresowaniem cieszą się materiały wideo. Jednak nie bierz ich za pewnik. Trzeba eksperymentować, wykonywać testy A/B i weryfikować, jakie posty sprawdzają się najlepiej.
Nie zapomnij zachęcać swoich odbiorców do interakcji. Zadawaj pytania, organizuj konkursy, motywuj do udostępniania, jednak nie rób tego na siłę. Takie działanie może przynieść odwrotne rezultaty. Chodzi o to, aby sprawić, że użytkownik sam będzie chciał zaangażować się w post.
Netflix wybrał takie rozwiązanie:
Jak widzisz, nie prosi wprost o pozostawienie komentarza, tylko zadaje ciekawe pytanie. Użytkownicy zaczynają zastanawiać się nad odpowiedzią, a potem czują potrzebę, aby pochwalić się na forum.
Z tego dodatkowo wywiązują się dyskusje pomiędzy użytkownikami. Takim sposobem Netflix wygenerował 122 komentarze w dwie godziny.
Algorytm Facebooka jest zbyt skomplikowany, aby w pełni rozłożyć go na czynniki pierwsze. Setki tysięcy, a może nawet miliony reguł, którymi kieruje się system, to spore utrudnienie dla firm komunikujących się ze swoimi odbiorcami właśnie przez to medium.
Z pewnością nie da się oszukać ani zhakować algorytmu. Jedynym rozwiązaniem jest dostarczanie użytkownikom istotnych, interesujących treści, na które będą reagować pozytywnie.
Chcesz zobaczyć o czym jeszcze pisaliśmy?
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.