Projektowanie i budowa witryny internetowej to zaledwie pierwszy etap w dążeniu do właściwego jej funkcjonowania. Na drodze często pojawia się wiele trudności, niekorzystnie oddziałujących na pozycjonowanie pod kątem wyszukiwarek czy ruch organiczny. W celu poprawy niedogodności należy na samym początku je znaleźć. To działanie jest możliwe za sprawą przeprowadzonego audytu. Jaką rolę w tym wszystkim pełnią crawlery? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz podczas dalszej lektury przygotowanego przez nas wpisu.
Na samym wstępie należy zaznaczyć, że crawlery inaczej nazywane są pająkami, botami bądź Googlebotami. To nic innego, jak programy umożliwiające analizę niezwykle dużej liczby podstron z uwzględnieniem ważnych determinantów w procesie SEO. Dzięki zautomatyzowanej opcji cała procedura jest znacznie skrócona w porównaniu do samodzielnego, żmudnego przeglądu poszczególnych podstron.
Mimo że w zasięgu ręki pozycjonera znajduje się niezwykle duży zestaw instrumentów przeznaczonych do sprawdzania platformy pod kątem SEO, to wciąż mały odsetek stanowią bezpłatne rozwiązania. Barierę stanowią również regularnie zmieniające się algorytmy Google. Oprogramowanie przeznaczone do crawlowania strony internetowej powinno zatem:
Rezultatem funkcjonowania opisywanego programu jest raport zawierający podsumowanie zaistniałych problemów. Należy zapoznać się z opracowanym dokumentem, uzasadnić wykryte błędy, a na końcu wyciągnąć wnioski.
Przeznaczeniem crawlerów jest przede wszystkim techniczna weryfikacja witryn pod kątem pojawiających się słów kluczowych, atrybutów alt czy w obszarze innych aktywności wdrażanych na dużą skalę dla wszystkich podstron platformy.
Główną funkcją crawlera jest gromadzenie danych o witrynach, aby usprawnić ich indeksowanie oraz monitoring wdrożonych modyfikacji. Realizowane są dwa rodzaje działań, różniące się stopniem inwazyjności: “Deep crawl” oraz “Fresh crawl”. Pierwszy z nich koncentruje się na wnikliwym przeglądzie strony, natomiast drugi dotyczy badania regularnie aktualizowanych stron internetowych.
Warto pamiętać o tym, że “pająki” oceniają stronę z niemal każdej perspektywy. Koncentrują się na obserwacji struktury, części użytkowej, wizualnej oraz weryfikują przyczyny nieprawidłowo działających linków.
Zarządzana przez Ciebie witryna zostanie poddana crawlowaniu bez względu na Twoje zaangażowanie. Aby jednak rezultaty okazały się korzystne, nie może pojawić się “crawl error”. To błąd, który można dodatkowo podzielić na: Site Error oraz URL Errors. Ich obecność uniemożliwia robotom dotarcie do plików strony WWW oraz weryfikację metody realizowania płatności bądź sposobu zabezpieczeń.
Znany nam “pająk” opiera się na informacjach upowszechnionych każdemu użytkownikowi. Gromadzi informacje na temat domeny oraz wnikliwie obserwuje, czy zostały naniesione na nią jakiekolwiek poprawki. Jeżeli okażą się one właściwe dla internautów, wówczas wzrasta pozycja strony. W sytuacji, gdy pojawią się błędy, utrudniony jest dostęp do pozyskania wyższych miejsc na liście wyszukiwania.
Crawlery są chętnie wykorzystywane przez ekspertów zajmujących się pozycjonowaniem witryn. Do zbioru najpopularniejszych z nich zaliczamy Sitebulb i Screaming Frog. Jest też kilka innych. Ich zastosowanie umożliwia sprawne odszukanie przeszkód na drodze efektywnej optymalizacji oraz daje kontrolę nad niepożądanymi praktykami np. w kontekście powielanych treści.
“Wrzeszcząca żaba”, bo tak w przełożeniu na język polski brzmi najpowszechniej wykorzystywane oprogramowanie, wyposażona jest w naprawdę wiele parametrów konfiguracyjnych. Służy do generowania map XML podstron, pozwala doprecyzować, na ilu podstronach pojawiają się poszukiwane treści.
Po wykonanym audycie jesteś w stanie przejrzeć niemal każdy z sektorów zawierający listę witryn odpowiadających powziętym kryteriom. W ten sposób możesz błyskawicznie i skrupulatnie przeanalizować dostępne w nim dane.
Wygenerowane wnioski wyeksportujesz do pliku w formie listy podstron, którym towarzyszą dodatkowe informacje. Za skorzystaniem z potencjału opisywanego oprogramowania zdecydowanie przemawia możliwość crawlowania większych platform.
Choć można doszukać się podobieństwa w funkcjonalności instrumentu marketingowego Sitebulb do Screaming Frog, to jednak brak wyróżnienia pewnych cech byłoby błędem (więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj). Atutami oprogramowania są przyjazne zestawienie uzyskanych danych oraz przystępne raporty. Warto wspomnieć o skróconym czasie oczekiwania na rezultaty badań. Na pierwsze wyniki nie trzeba czekać niemal całego dnia, co potęguje znaczenie tego instrumentu w rękach specjalisty ds. SEO.
Intuicyjny panel to zaleta Sitebulb, a dostęp do wszystkich projektów w jednym miejscu sprawia, że narzędzie zyskuje sympatię najbardziej wymagających użytkowników. Podobnie jak w przypadku Screaming Frog narzędzie zintegrowane jest z usługami Google. Możliwe staje się więc pozyskanie danych o ruchu z Google Analytics czy o zasięgu z Google Search Console.
Platforma sprawdza się w przeprowadzaniu technicznego audytu pozycjonowania witryn internetowych. Wśród dostępnych opcji na szczególną uwagę zasługuje SEO Analytics Hub. Co w nim takiego niezwykłego?
Ten crawler gwarantuje wykrywanie wszelkich niedogodności badanego serwisu. Za jego pośrednictwem dokonasz dokładnego przeglądu strony z niezliczoną liczbą adresów URL oraz odnośników (zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych). Jesteś w stanie szczegółowo zaplanować proces indeksacji platform w określonych odstępach czasowych, a wszystko w celu uzyskania wiarygodnych raportów.
Nie musisz obawiać się nadmiaru informacji i chaosu wśród danych, ponieważ dzięki segmentacji strony koncentrujesz się wyłącznie na trudnościach pojawiających się w określonych segmentach tematycznych. Atutem okazuje się również integracja narzędzia z Google Search Console oraz Google Analytics.
Autorzy oprogramowania wskazują, że pozwala ono na usunięcie większości poważnych problemów pojawiających się na stronie, zaledwie w ciągu pięciu crawlowań. Jeżeli chcesz sprawdzić, czy narzędzie spełni Twoje oczekiwania, rozpocznij pracę z bezpłatną wersją demo. W tym celu wystarczy, że podasz adres witryny internetowej, którą planujesz przeanalizować oraz wpiszesz swoje dane kontaktowe.
Jakie możliwości kryje w sobie darmowa opcja konta? Z pewnością plusem jest szansa na crawlowanie nawet 100 adresów URL. Nie sposób pominąć hierarchicznego przedstawienia błędów, dzięki czemu pozycjonujący wie, z którym problemem uporać się w pierwszej kolejności. Dodatkowo w procesie wnikliwej analizy stron WWW masz szansę na otrzymanie wskazówek pozwalających na naprawę powstałych szkód. Na samym końcu – zapoznasz się z frazami kluczowymi właściwymi dla konkretnej witryny internetowej.
Narzędzie, podobnie jak DeepCrawl, możesz zintegrować z Google Search Console oraz Google Analytics.
…Twoich preferencji i budżetu. Jeżeli posiadasz spore zaplecze finansowe i zarządzasz pokaźną liczbą projektów, inwestycja w Sitebulb może okazać się strzałem w dziesiątkę. Estetyka raportów i prezentacja danych to nie jest konik Screaming Frog, choć nie można odmówić mu technicznych udogodnień w działaniach optymalizacyjnych. Crawlery są do siebie bardzo podobne, dlatego każda decyzja dotycząca wyboru jednego z nich przyniesie pulę korzyści.
Chcesz zobaczyć o czym jeszcze pisaliśmy?
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.