Jak samodzielnie przetestować hosting – praktyczny poradnik

Po co testować hosting?

Hosting WWW to nie tylko miejsce na pliki strony internetowej, ale także czynnik mający silny wpływ na jej prędkość i wydajność. Nawet najlepiej wyglądająca strona WWW, stworzona przez profesjonalistów i kosztująca wiele tysięcy złotych, nie osiągnie wyznaczonych jej celów, jeśli będzie działać wolno. Musisz też wiedzieć, że nie wszystkie dostępne na rynku serwery dadzą Ci ten sam poziom wydajności, prędkości, bezpieczeństwa, jakości obsługi klienta, czy też tę samą możliwość konfiguracji.

Mam też dla Ciebie złą wiadomość ‒ nie wszystkie parametry wyczytasz ze specyfikacji, opisów i regulaminów.

Jeżeli zatem mierzysz wysoko i Twoim celem jest posiadanie dobrze wypozycjonowanej strony, na którą chętnie powracają odwiedzający, weź sprawy w swoje ręce, przetestuj kilku dostawców hostingu i zadbaj o solidne fundamenty.

Niemal każdy dostawca hostingów na rynku oferuje 7 lub 14-dniowy okres testowy. Aby go uruchomić wystarczy zamówić usługę, a następnie aktywować ją bez konieczności opłacania.

Jak przetestować wydajność hostingu?

Teoria – konfiguracja hostingu

Wydajność hostingu prezentuje jego moc i możliwości. Im bardziej wydajny serwer, tym lepiej i szybciej radzi sobie z wykonywaniem i przetwarzaniem operacji niezbędnych do wyświetlenia i działania strony internetowej – wykonywaniem skryptów, realizacją zapytań, czy operacji zapisu i odczytu. Wydajność hostingu to wypadkowa jego konfiguracji oraz zaplecza sprzętowego – zastosowanych procesorów i nośników danych.

Jednym z parametrów, na który łatwo możesz zwrócić uwagę, jest dostępna na serwerze wersja interpretera PHP. Im nowsza dostępna, tym lepiej. Obecnie (listopad 2021) najnowszą stabilną wersją PHP jest 8.0.

Każda wersja PHP wiąże się z konkretnymi regułami pisania kodu. Im wyższa wersja PHP włączona na serwerze, tym wyższy poziom bezpieczeństwa i wydajności. Zastosowana wersja PHP bezpośrednio przekłada się na prędkość strony internetowej, więc warto zwrócić na to uwagę ‒ różnica w wydajności pomiędzy najnowszą wersją PHP 8.0 a starą 5.6 może wynieść aż 200%.

Jeżeli spośród hostingodawców, których bierzesz pod uwagę, któryś z dostawców nie gwarantuje najnowszej wersji, możesz dać mu żółtą kartkę i przejść do dalszych testów. Oferowanie najnowszej wersji PHP w stosunkowo niedługim czasie po premierze powinno być standardem przestrzeganym przez każdego usługodawcę.Tak jak wspomniałam już wyżej, na wydajność hostingu wpływ mają zastosowane na nim procesory i dyski. Przejdźmy zatem do praktyki i przetestujmy ich jakość.

Praktyka – PHP Benchmark

Wydajność procesorów najlepiej zobrazują wyniki benchmarku PHP. Benchmark PHP to specjalnie napisany skrypt, który symuluje wykonywanie najczęstszych operacji PHP na serwerze. Uruchomienie benchmarku poddaje serwer próbie polegającej na wykonaniu zadanej ilości działań i zmierzeniu czasu, jaki hosting potrzebował by się z nimi uporać.

Aby wykonać test wystarczy pobrać dowolny bezpłatny benchmark PHP z GitHuba, np. PHP benchmark Script (http://www.php-benchmark-script.com/) i umieścić go na serwerze FTP. W tym celu zaloguj się do swojego serwera poprzez program do łączenia się z FTP (np. FileZilla), a następnie w wybranym katalogu umieść pobrany plik .php. Po wgraniu pliku, w oknie przeglądarki wywołaj ścieżkę, pod którą znajduje się benchmark:

adres-serwera.pl/<sciezka-do-pliku>/bench.php

W przeglądarce otrzymasz następujący widok:

To, co interesuje Cię najbardziej to “Total time”, czyli czas, w którym serwer wykonał zadane mu operacje. Hosting, który zrobił to najszybciej ma bardziej wydajne i szybkie procesory oraz dyski, niż testowani konkurenci.

Praktyka – czas wykonywania backupu

Kolejną rzeczą, którą możesz sprawdzić jest wydajność dysków przy wykonywaniu operacji wymagających odczytu lub zapisu dużej ilości danych. Jedną z popularniejszych operacji tego typu, wykorzystywanych przez chociażby przeciętnego posiadacza strony na WordPressie, jest wykonywanie cyklicznej kopii zapasowej całej strony WWW (plików i bazy danych).

Dość łatwym sposobem na sprawdzenie, jak hosting radzi sobie z takim zadaniem jest przetestowanie wydajności serwera przy zastosowaniu popularnej wtyczki do wykonywania backupów WordPressa – BackWPup. Test ten pokaże Ci jak szybko serwer poradził sobie z wykonaniem pełnej kopii plików i bazy, wykorzystując do tego moc swojego procesora i dysku.

Do wykonania testu potrzebujesz przykładowej instalacji WordPressa (najlepiej, jeżeli zainstalujesz w WordPressie kilka wtyczek i wgrasz paczkę przykładowych obrazków by nieco obciążyć stronę). Gdy Twój WordPress jest już gotowy, zainstaluj w nim bezpłatną wtyczkę BackWPup, a następnie przygotuj ją do pracy. W tym celu przejdź do ustawień wtyczki i kliknij opcję Add new job i wybierz następujące opcje:
– Job Tasks: database backup, file backup;

– Archive Format: TAR

– Job Destination: Backup to folder (tworzymy kopię lokalną, na tym samym serwerze co WordPress, aby zbadać wydajność zapisu i odczytu danych)

i zapisz zmiany.Następnie przejdź do zakładki Jobs i kliknij Run now przy wybranym zadaniu. Czas wykonania backupu odczytasz z kolumny Last Run pozostając w tej samej zakładce.

Im krótszy czas wykonania backupu, tym lepiej.

Jak przetestować czas ładowania strony internetowej na serwerze?

Teoria – co składa się na prędkość strony WWW

Zanim przystąpisz do testów prędkości ładowania Twojej strony, musisz wiedzieć, że na ten czas składa się kilka czynników. Aby lepiej Ci to zobrazować przygotowałam uproszczony schemat działania strony internetowej.

Schemat obrazuje akcje, które muszą być wykonane by strona wyświetliła się użytkownikowi w oknie jego przeglądarki. Jak widzisz, na czas jej pełnego załadowania składa się wiele czynników – począwszy od czasu reakcji serwera, przez czas potrzebny na wykonanie skryptów i połączenia do bazy danych, aż po przekazanie plików do przeglądarki.

Na wykresie umieściłam 2 rodzaje zegarów: niebieskie i czerwone. Czerwone zegary obrazują wpływ serwera na czas załadowania strony. Ma on wpływ zarówno na parametr TTFB (time to first byte), jak i prędkość zapisu danych na dysku i szybkość wykonywania operacji przez procesor. Niebieskie zegary odnoszą się do aplikacji – tutaj istotne są takie aspekty jak sposób, w jaki strona została napisana (np. liczba zastosowanych wtyczek, integracji, odwołań do zewnętrznych bibliotek) i zoptymalizowana (np. czy ma włączony cache), oraz czas, jaki aplikacja potrzebuje by przetworzyć poszczególne zapytanie.

Praktyka – sprawdź czas ładowania swojej strony internetowej

W mojej ocenie do sprawdzenia czasu ładowania strony WWW najlepszym narzędziem jest bezpłatna, przeglądarkowa aplikacja GTmetrix. Aby z niej skorzystać wystarczy założyć darmowe konto na swój adres e-mail, wprowadzić adres URL testowanej strony i wybrać serwer do testów najbliższy Twojej lokalizacji. Jeżeli działasz na terenie Polski, najbliższym serwerem będzie ten zlokalizowany w Londynie.

Następnie kliknij Analyze, by uruchomić test i odczekaj kilkanaście sekund na jego wynik.

Po wykonaniu testu otrzymasz wiele przydatnych informacji, lecz ja skupię się na tych najważniejszych: – parametrze TTFB

– parametrze Fully Loaded Time.

Fully Loaded Time to czas potrzebny na załadowanie strony internetowej wraz z przesłaniem wszystkich wyświetlonych na niej elementów do przeglądarki. Zgodnie z wykresem, który Ci wyżej zaprezentowałam, parametr ten to wypadkowa pomniejszych czynników. Pamiętaj, że ten parametr obrazuje całkowity czas załadowania strony aż do momentu, gdy nic więcej się już na niej nie doczytuje. Może więc uwzględniać skrypty ładowane z zewnętrznych serwerów lub celowo opóźnione w czasie (np. przez motyw). Wykonując testy warto upewnić się, że wszystkie dane wczytujemy lokalnie.

TTFB to natomiast czas reakcji serwera lub inaczej – czas mierzony od momentu wywołania pierwszego zapytania przez przeglądarkę, do momentu, w którym serwer na nie odpowie i zacznie generować stronę WWW. Musisz pamiętać, że na parametr TTFB składa się nie tylko reakcja serwera, ale też to, jak serwer radzi sobie z przetworzeniem żądań generowanych przez stronę (np. wykonywaniem zapytań do bazy danych). To właśnie dlatego TTFB dobrze (choć nieidealnie) obrazuje jakość hostingu. Im krótszy TTFB, tym lepiej. Dobry wynik świadczy o szybkich procesorach i dyskach zastosowanych w infrastrukturze serwerowej hostingodawcy.

Jak samodzielnie przetestować hosting - podsumowanie

Mam nadzieję, że wykonane przez Ciebie testy pozwoliły wyłonić faworyta dostawcę, który wyróżnił się najlepszymi wynikami wydajności dysków, procesorów i najlepszym czasem reakcji serwera. Szybki hosting nie tylko usprawni optymalizację strony, ale także wesprze proces pozycjonowania, ułatwiając Twojej witrynie wybicie się na wysokie pozycje w Google.

Jeżeli jednak nabrałeś ochoty na dalsze testy, skorzystaj z rozszerzonej metodologii testowej, w której opisaliśmy dodatkowe benchmarki, pozwalające na sprawdzenie prędkości dysku, czy też wykonanie testów pod obciążeniem.