Współcześnie sieć obejmuje miliony witryn internetowych, których liczba każdego dnia rośnie. Strony firmowe, blogi, fora dyskusyjne, sklepy internetowe, aplikacje internetowe to morze możliwości. Można na ten obraz spojrzeć z dwojakiej perspektywy: odbiorców, którzy mają nieograniczone opcje wyboru oraz właścicieli stron, którzy muszą mierzyć się z problemem konkurencji. Walka toczy się przede wszystkim o ruch, jako pierwszy wskaźnik efektywności naszych działań.
Ruch – czym jest i dlaczego ma tak duże znaczenie?
Mówiąc o ruchu w sieci, mamy na myśli przede wszystkim użytkowników, którzy w określonym czasie trafiają na stronę internetową za pośrednictwem wyników pokazywanych przez wyszukiwarki internetowe, takie jak Google. Jest to zagadnienie niezwykle ważne pod kątem optymalizacji i pozycjonowania, które:
- pozwala sprawdzić, czy nasza strategia jest efektywna,
- umożliwia wgląd w zachowania użytkowników na stronie,
- daje możliwość dokładnego targetowania treści oraz reklam,
- ma wpływ na wysokość konwersji.
SEO (Search Engine Optimization) to zespół technik, które pozwalają zwiększyć widoczność strony w SERP-ach, a także zdobyć jak najwyższą pozycję rankingową. Ruch jest więc jedną z miar sukcesu opracowanej strategii.
Jak sprawdzić ruch na swojej stronie?
Aby sprawdzić ruch na swojej stronie, wystarczy skorzystać z dwóch bezpłatnych narzędzi, jakimi są Google Search Console oraz Google Analytics. W obu panelach można pozyskać szczególnie ważne dane dotyczące odbiorców w czasie rzeczywistym, czyli w ściśle określonym momencie.
W GSC mamy dostęp do ruchu pochodzącego z fraz kluczowych wpisywanych do wyszukiwarki. W zakładce “Odbiorcy” mamy dostęp do źródła ruchu, w sekcji “Pozyskiwanie” oraz “Zachowania i konwersje”. Otrzymamy w ten sposób dane dotyczące liczby kliknięć linku, rodzaju urządzeń, z jakich korzystają użytkownicy, lokalizacji odbiorców oraz wspomnianych słów kluczowych.
Dużo ciekawszy jest jednak panel GA, w którym mamy dostęp do czterech raportów:
- Odbiorców – pozwala zebrać niezbędne w planowaniu strategii dane demograficzne, takie jak: płeć, wiek, struktura demograficzna, urządzenia i przeglądarki, z jakich korzystają internauci.
- Pozyskiwania – informuje o źródle ruchu na stronie, czyli skąd trafiają do nas odbiorcy.
- Zachowania – daje wgląd w czas, jaki spędzają na stronie odbiorcy oraz jakie podstrony odwiedzają.
- Konwersji – analizuje wartość ruchu i jego jakość pod kątem interakcji ze stroną, ale także informuje o współczynniku odrzuceń.
Ruch na stronie konkurencji – czy można go sprawdzić?
Poruszanie się w świecie online wymaga od właścicieli stron śledzenia witryn konkurencyjnych, aby sprawdzić swoją pozycję. W tym przypadku można skorzystać z narzędzi takich jak Senuto, Semstorm oraz Ahrefs.
W przypadku Senuto najbardziej interesująca będzie analiza widoczności – informuje o frazach, sezonowości strony oraz szacunkowej liczbie miesięcznych odwiedzin. Semstorm skupia się przede wszystkim na słowach kluczowych oraz ich ujęciu w kontekście organicznych wyników wyszukiwania. Ahrefs zaś służy głównie do analizy profilu linkowego. Można znaleźć tam dane na temat podstron generujących największy ruch, urządzeń mobilnych czy prognoz dla strony.
Przyczyny małego ruchu na stronie
Proces pozycjonowania jest długotrwały i zmienia się w zależności od aktualizacji algorytmów, czynników rankingowych, a także trendów. Zmienność jest więc jedyną stałą. Może zdarzyć się, że strona odnotuje nagły spadek ruchu, jednak kluczowe jest zrozumienie przyczyn, które do tego doprowadziły. Do najczęściej spotykanych można zaliczyć:
- Spadek dopasowania słów kluczowych, do którego może doprowadzić ekspansja działań konkurencji bądź zmiany związane z wybraną grupą docelową. Z punktu widzenia SEO może wiązać się to również z problemem kanibalizacji słów kluczowych, zduplikowania contentu, linkowania wewnętrznego czy braku optymalizacji tytułów, nagłówków czy meta tagów.
- Kara od wyszukiwarki. Zostaje nałożona w związku z korzystaniem z technik Black Hat SEO, niezgodnych z regulaminem Google. Kary dzielą się na filtry i bany – pierwsze skutecznie obniżają miejsce rankingowe nawet o kilkadziesiąt pozycji, drugie są w stanie całkowicie usunąć stronę z indeksu wyszukiwarki.
- Aktualizacje algorytmów wyszukiwarki. Przyczyniają się do obniżenia ruchu, ponieważ Google nieustannie udoskonala poziom User Experience dla swoich odbiorców.
- Zmiana adresu URL bez przekierowania także ma wpływ na ruch. Często jego obniżenie wynika z niedopatrzenia właściciela strony. Zmieniając którykolwiek ze swoich adresów, należy pamiętać o przekierowaniu 301, inaczej można stracić odbiorców.
- Treści niskiej jakości, czyli tak zwany thin content, to problem, z którym mierzy się wiele stron internetowych. Roboty sieciowe przeszukują i analizują materiały zawarte na stronie, oceniając ich wartość dla użytkowników. Jeśli takiej nie znajdują, następuje spadek w rankingu, a w konsekwencji obniżenie ruchu.
- Brak responsywności, inaczej niedostosowanie do ekranów urządzeń mobilnych.
- Powolne ładowanie się strony – zmniejsza ruch na stronie, a zwiększa współczynnik odrzuceń. Odbiorcy po więcej niż 3 sekundach rezygnują z korzystania z witryny, co wpływa na widoczność w SERP-ach.
Jak poradzić sobie z tym problemem?
Przede wszystkim optymalizacja. To właśnie działania SEO są rozwiązaniem większości wyżej opisanych problemów. Należy zająć się elementami on-site i off-site. W tym przypadku najlepiej skorzystać z pomocy wykwalifikowanej agencji, która podczas audytu ustali kolejne etapy prac, wspierające późniejsze pozycjonowanie strony. Działając samodzielnie, najlepiej skupić się na:
- Słowach kluczowych. Im lepsze dopasowanie treści pod kątem intencji użytkowników, tym wyższa pozycja w SERP-ach. Od razu jesteśmy bardziej klikalni i dostępni.
- Tytułach i nagłówkach. Należy zadbać, aby oba te elementy były chwytliwe, zrozumiałe i proste, ale zawierały w swoich strukturach naturalnie umieszczone słowa kluczowe. Użytkownicy, zanim zaczną zabierać się do czytania, będą przeglądać oraz scrollować stronę.
- Treściach i materiałach wizualnych. W końcu są one tym, czego szukają internauci. Poprzez tworzenie ciekawych materiałów ruch na stronie będzie rosnąć samoistnie. Należy pamiętać jednak, kto jest odbiorcą, dostosować swoje treści i język do jego profilu.
- Długowiecznych treściach, czyli evergreen content. Nie dotyka ich problem dezaktualizacji, nie jest więc ważne, w którym momencie korzysta z nich odbiorca. Chodzi tu o: poradniki, instrukcje, storytelling, przepisy kulinarne, case study oraz definicje słownikowe.
- Wpisach gościnnych, jako części link buildingu. Tworząc wpisy, mamy szansę pozyskać nowych odbiorców oraz stworzyć społeczność wzajemnej komunikacji.
- Social mediach, czyli Facebooku, Instagramie, Twitterze, TikToku czy LinkedInie. Pozwalają one przekierować ruch na oficjalną stronę, a przy okazji zwiększają zasięg.
- Śledzeniu trendów. Jeśli nie będziemy wpisywać się w ówczesny obraz zainteresowań użytkowników, nie staniemy się liderami. Warto skorzystać w tym celu z Google Trends oraz Answer the Public, które podpowiedzą, na co zwrócić uwagę w swoich nowych treściach.
Umów się na darmowy audyt Twojej strony
Wnioski
Ruch jest absolutną podstawą istnienia w sieci. Chcąc stać się zaufanym, interesującym ekspertem w swojej dziedzinie, trzeba sięgnąć do technik optymalizacyjnych. Celem jest spełnienie wymagań wyszukiwarki, przy jednoczesnym dbaniu o użytkowników. Nie ważne, czy prowadzimy prywatną stronę, czy witrynę e-commerce, musimy postarać się skierować światła reflektorów właśnie na naszą stronę.
świetna strona i masa użytecznych informacji, chyba zostanę tu na dłużej, tak trzymaj 🙂