O co powinieneś zapytać agencję e-Commerce?

Jak wyceniacie projekty?

Z pewnością już w pierwszej wiadomości od potencjalnego dostawcy chcesz poznać wycenę, prawda?

Stop. O ile nie jest to proste wdrożenie na jakiejś platformie SaaS z kilkoma produktami, musisz podejść do tego rozsądniej. Jasne, konkretna suma do wpisania w tabelkę to wygoda. Nie możesz jednak tej sprawy zostawić bez pytania o konkretne parametry wyceny. Skąd ta kwota? Co w jej ramach otrzymam?

Przy naprawdę dużych projektach, takich jak wdrożenia Magento, pierwszym etapem powinna być analiza. Dopiero po dokładnym zbadaniu potrzeb biznesowych przez zespół projektowy (PM, deweloperzy) może pojawić się kosztorys mający sens. Weź pod uwagę, że analiza sama w sobie jest ogromną wartością dla Twojego biznesu – niezależnie, czy wdrożysz projekt z tą, czy inną agencją wdrożeniową.

Krótko mówiąc – jeśli zbierasz wyceny z rynku zbudowane na mglistych fundamentach briefu lub Twojego maila z zapytaniem, nie traktuj ich jak wykutych w skale. Nie porównuj ich ze sobą, jeśli nie chcesz doświadczyć przykrych niespodzianek.

Jakie macie kompetencje w zespole?

Wiesz, że aby stworzyć zyskowny sklep internetowy, sama technologia nie wystarczy? Do tego potrzeba jeszcze kompetencji z zakresu e-Commerce, marketingu, UX designu i analityki, nie mówiąc już o mądrym Project Managemencie. Z tego względu warto zapytać o skład zespołu, by nie okazało się, że np. etap tworzenia makiet UX będziesz musiał zlecić innej firmie lub, co gorsza, zupełnie go zaniechać.

Dlaczego mam wybrać tę platformę?

Większa część agencji e-Commerce ma swoją technologiczną specjalizację. Zakładając, że nie masz wybranej platformy, a dopiero szukasz pasujących rozwiązań, zapytaj firmę o argumenty. Dlaczego specjaliści doradzają technologię X? Czy na pewno pasuje ona do mojego biznesu i budżetu?

Niestety, zbyt często słyszałem od naszych klientów, że inna agencja wdrożeniowa za wszelką cenę forsowała platformę, która była totalnie nieadekwatna do ich potrzeb i możliwości.

Dobry sprzedawca po stronie agencji e-Commerce skupi się przede wszystkim na Twoich potrzebach i zaproponuje optymalne rozwiązanie ze strony swojego przedsiębiorstwa lub nawet innych firm funkcjonujących na rynku.

Czyj jest kod?

Dla niewtajemniczonych może to zabrzmieć dziwnie, ale na rynku można natknąć się na wiele niestandardowych praktyk. Z tego względu warto upewnić się, czy napisany przez agencję kod (za który przecież płacisz), będzie dla Ciebie dostępny bez żadnych problemów. Masz przecież prawo do wglądu, audytu, jak również do zmiany dostawcy, gdy współpraca się nie układa.

Oczywiście są też przypadki wyjątkowe np. gdy firma wdrożeniowa oferuje własne, napisane in-house rozwiązania jako produkty.

Jak pracujecie?

Generalnie można spotkać się z dwoma podejściami: zwinnym i waterfall.

Waterfall to złudnie wygodne podejście, w którym podpisujesz umowę z agencją ze sztywno ustalonym budżetem, datami i specyfikacją. W teorii możesz się zrelaksować i czekać na wynik prac. W teorii, bo niestety często dostajesz coś, co może i spełnia kryteria, ale bez wartości biznesowej. Biorąc pod uwagę, że e-Commerce to dynamiczna branża, możesz być do tyłu względem trendów i konkurencji.

Podejście zwinne (modne agile) może wydawać się czymś mniej wygodnym, ponieważ nie dostaniesz tu jasnej wyceny całości i konkretnego terminu oddania. To, co z kolei zyskasz, to duża kontrola nad projektem “poszatkowanym” na małe etapy. Agile wymaga od Ciebie czynnego uczestnictwa w projekcie i wpływu na jego kształt. Jeśli sytuacja na rynku zmieni się – możesz szybko zareagować. Jeżeli coś, co na papierze miało sens, w kodzie okaże się niewypałem, zrezygnuj i idź dalej.

To nie wszystko

W artykule celowo pominąłem oczywistości w postaci pytań o doświadczenie, realizację czy lata obecności na rynku. To klasyka researchu B2B znana każdemu. W przeciwieństwo do 5 wymienionych przeze mnie pytań, które padają niestety za rzadko.

W przypadku pytań zapraszamy do kontaktu z naszą agencją Grupa iCEA.