Czym jest domena internetowa? Wyjaśniamy z jakich elementów się ona składa, jakie są najpopularniejsze domeny, oraz czym różni się domena od hostingu.
iCEA Group
Pozycjonowanie to nieustanny proces polegający na ciągłej analizie, planowaniu działań i optymalizacji. Już na samym początku warto uświadomić sobie, że nie jest to jednorazowa czynność podzielona na etapy, po których nasza strona będzie wypozycjonowana, a my będziemy wysoko w wyszukiwarce Google już na zawsze.
Proces pozycjonowania wygląda tak, a nie inaczej m.in. z powodu:
Jednym z najważniejszych elementów pozycjonowania jest umieszczenie na naszej stronie wartościowych treści. Zanim jednak zaczniemy pisać lub poprawiać treść pod kątem SEO, należy wykonać kilka kroków.
Zdefiniujmy interesujące nas słowa kluczowe, czyli frazy, które są wyszukiwane w Google. Do znalezienia fraz możemy wykorzystać bezpłatne rozszerzenie do przeglądarki Google Chrome o nazwie Keyword Surfer, które po zainstalowaniu wyświetli nam informacje o przewidywanej liczbie wyszukiwań.
Korzystanie z tego narzędzia jest bardzo proste ‒ wystarczy, że wpiszemy interesujące nas frazy w wyszukiwarce, np. pozycjonowanie stron poznań.
Gdy wpiszemy krótszą frazę np. pozycjonowanie, wyszukiwarka sama podpowie, jakie frazy są najczęściej wyszukiwane:
Dobranie fraz kluczowych nie ogranicza się do wyboru najczęściej wyszukiwanych fraz. Jeśli nie jesteśmy jeszcze w naszej branży na poziomie gigantów, wpiszmy interesującą nas frazę i zobaczmy, czy przypadkiem cała pierwsza strona wyników nie jest przez nich zdominowana.
Jeśli tak, najlepiej zdecydować się na inną frazę: bardziej sprecyzowaną i lepiej dopasowaną do naszego asortymentu lub oferowanych przez nas usług.
Pod uwagę należy wziąć również lokalizację naszej działalności. Jeśli firma oferuje usługi tylko w konkretnym miejscu, wówczas warto do pozycjonowanej frazy dodać nazwę miejscowości czy okolicy.
Fraza: pozycjonowanie stron ma dużo większą liczbę wyszukiwań niż przykładowo: pozycjonowanie stron poznań.
Większa liczba wyszukiwań danej frazy nie musi przekładać się na większą sprzedaż. Możemy być jednak pewni, że im bardziej ogólna fraza, z tym większą liczbą serwisów będziemy konkurowali o najwyższe pozycje.
Wybierając tzw. frazę long tail, czyli z długiego ogona, możemy znacznie zwiększyć szansę na konwersję – pomimo mniejszej liczby wyszukiwań. Najłatwiej wyjaśnić, czym jest fraza długiego ogona na przykładzie.
Fraza Long Tail: salon fryzjerski poznań wilda
Fraza Short Tail: fryzjer poznań
Pomimo mniejszej liczby wyszukiwań frazy z długiego ogona możemy spodziewać się, że szybciej uda nam się zdobyć klienta, pozycjonując się na frazę, która powiązana jest z naszą lokalizacją w porównaniu do dużo bardziej konkurencyjnej frazy, której wypozycjonowanie jest trudniejsze, zwłaszcza jeśli osoba wyszukująca będzie mieszkała na drugim końcu miasta. Istnieje ryzyko, iż mimo wejścia na naszą stronę, może nie chcieć przemierzać tylu kilometrów w celu skorzystania z naszych usług. Znalezienie fraz, które są mniej konkurencyjne i bardziej sprecyzowane, może pomóc nam zwiększyć sprzedaż w krótszym czasie.
Jeśli już wybraliśmy frazę, która nas interesuje, powinniśmy sprawdzić, jaki typ treści znajdziemy w wynikach wyszukiwania po jej wpisaniu.
W sytuacji, gdy interesujące nas słowo kluczowe daje wyniki w postaci sklepów internetowych, a prowadzimy firmę usługową, może to oznaczać, że algorytm wyszukiwarki Google zdecydował, że to fraza przeznaczona dla jakiegoś rodzaju produktów i nie warto przeznaczać zasobów na pozycjonowanie takiej frazy.
Przykładowo: zadając pytanie w wyszukiwarce np. “jak wybrać księgową”, natrafimy na artykuł blogowy, a nie konkretną podstronę usługową.
W taki właśnie sposób algorytm wyszukiwarki Google dobiera wyniki do intencji użytkowników.
My również przed stworzeniem treści lub jej optymalizacją musimy zdecydować, czy jesteśmy w stanie to zrobić, czy jest to warte inwestowania naszych zasobów.
Gdy już wybraliśmy odpowiednie frazy kluczowe, czas na zaplanowanie treści.
W nawiązaniu do intencji frazy kluczowej, decydujemy, czy mamy przygotować wpis blogowy, tekst na stronę usługową, opis produktu, kategorii lub może inną formę. Potrzebną liczbę znaków (objętość treści) możemy zaplanować w oparciu o wyniki z pierwszej dziesiątki. Wpisanie interesującej nas frazy kluczowej w wyszukiwarce i podejrzenie konkurencji w top 10 pozwoli nam na uśrednienie liczby znaków, jaką powinniśmy przygotować.
Najlepiej nie ograniczać się do konkretnej frazy kluczowej, która nas interesuje, a umieszczać w tekście też pokrewne słowa, które uzupełnią tematyczność treści. Tematyczność to jeden z ważniejszych aspektów dla wyszukiwarki Google.
Przykładowo, gdyby interesowała nas fraza “luksusowe sukienki” możemy w tekście użyć “sukienki premium”, “ekskluzywne sukienki” lub przedłużenie tej frazy w odniesieniu do naszego asortymentu, np. “luksusowe sukienki na lato”, gdzie powinna występować najczęściej interesująca nas główna fraza.
Jeśli chodzi o częstotliwość użycia frazy kluczowej, to jako punkt wyjścia można przyjąć, że nie powinno to być więcej niż 2,5% w skali całej strony. Jednak wszystko zależy od konkretnej frazy, branży i wielu innych czynników.
Nie samym tekstem pozycjonowanie żyje, dlatego w materiale warto umieścić również zdjęcia i grafiki. Podobnie jak w przypadku treści, możemy wykorzystać informacje o liczbie zdjęć u konkurencji. Ważne, by do zdjęcia dodać atrybut ALT (tekst alternatywny), czyli opis tego, co znajduje się na zdjęciu (nie pojawia się on w innym miejscu niż w kodzie strony, chyba że zdjęcie nie załaduje się poprawnie).
Najważniejszą zasadą w przypadku przygotowywania treści jest to, by nie kopiować jej z innych stron. Unikamy w ten sposób duplikacji treści (ang. duplicate content) której Google nie akceptuje, ponieważ jak wcześniej wspomniano ‒ wyszukiwarka stara się pokazać jak najlepszą i najbardziej zróżnicowaną treść w wynikach wyszukiwania.
Odstępstwo od tej zasady podobno dotyczy opisów produktów, ponieważ Google traktuje to jako niegroźne powielanie treści
(https://support.google.com/webmasters/answer/66359?hl=pl). Z obserwacji wynika, że unikalne opisy produktów zwiększają szanse na dobrą pozycję w wyszukiwarce Google.
Po przejściu wszystkich kroków i skorzystaniu ze wskazówek, możemy zająć się już pisaniem treści. W dalszej części opiszemy sposób, w jaki należy wdrażać i formatować treści pod SEO.
Nagłówek pierwszy i najważniejszy w całym tekście opisuje krótko, co znajdziemy na danej podstronie. Powinien pojawić się tylko raz w konkretnej kategorii/podstronie i nie może powielać się między nimi. Zawiera się w nim najważniejszą frazę kluczową dla konkretnej podstrony. Nagłówek stosuje się w następujący sposób: <h1>Buty na koturnie</h1> (tylko elementy pogrubione są widoczne).
Nagłówki drugiego poziomu można wykorzystać nawet kilkukrotnie i warto zawierać w nich odmienione frazy uzupełniające temat, np. <h2>Czerwone buty na koturnie</h2>. Nagłówek h3 też może zawierać frazy kluczowe, ale musimy pamiętać, żeby w całym tekście trzymać się rozsądnego ich zagęszczenia.
Zdecydowanie warto stosować nagłówki dla nas czytelne, np. Centrum Medyczne w Krakowie (zamiast: Centrum Medyczne Kraków). Sam korzystam zwykle tylko z trzech pierwszych nagłówków z małymi wyjątkami. Na liście znajdziemy jeszcze nagłówki czwartego, piątego i szóstego poziomu (kolejno h4, h5, h6).
Sposób formatowania tekstu nie ma bezpośredniego wpływu na pozycjonowanie, ale na pewno nieodpowiednie wdrożenie treści wpłynie negatywnie na odbiór napisanych tekstów.
W dalszej części artykułu skupimy się na optymalizacji technicznej, na którą składa się szereg działań. Najważniejsze z nich omawiamy poniżej.
Każda strona www powinna mieć jeden unikalny adres do strony, np. https://grupa-icea.pl. Jest to adres bez www i z przedrostkiem https (protokół https pomaga w zabezpieczeniu witryny m.in. przed atakami phishingowymi, które często polegają na podmianie treści trafiającej do użytkownika np. w celu zainfekowania komputera). Każda strona mogłaby mieć przynajmniej cztery typy adresów:
http://grupa-icea.pl
http://www.grupa-icea.pl
https://grupa-icea.pl
Jako że został wybrany pogrubiony adres, każdy z innych przedstawionych musi przekierowywać do tego właśnie adresu strony internetowej. Do przekierowania pozostałych adresów na główny służy przekierowanie 301 Moved Permanently, czyli przekierowanie stałe. To, czy przekierowania są poprawnie ustawione sprawdzimy korzystając z zewnętrznych narzędzi, jak np. https://httpstatus.io/.
Certyfikat SSL jest czynnikiem rankingowym. Dodatkowo, jest również bardzo ważny pod kątem bezpieczeństwa przesyłanych danych pomiędzy użytkownikiem a serwerem.
Dlatego zakup lub instalacja darmowego certyfikatu SSL jest istotna nie tylko pod kątem pozycjonowania. Najpierw sprawdzamy, czy posiadamy certyfikat SSL. Jeśli jest zainstalowany, to następnie przechodzimy do weryfikacji, czy na naszej stronie nie ma mieszanej zawartości.
Jak sprawdzić, czy mamy zainstalowany certyfikat SSL?
Wpiszmy adres naszej strony w przeglądarce z przedrostkiem ‘https://’, np. https://adres-strony.pl. Jeśli zobaczymy zamkniętą kłódkę (pustą czy wypełnioną), oznacza to, że certyfikat SSL jest zainstalowany i funkcjonuje poprawnie.
W przypadku, gdy pomimo wpisania adresu z przedrostkiem ‘https’ zobaczymy ostrzegający nas komunikat, to znaczy, że na pewno nie ma na naszej stronie certyfikatu SSL. Jeśli po wpisaniu adresu z ‘https://’ zobaczymy w pasku adresu komunikat “niezabezpieczona” lub przekreśloną kłódkę, to znaczy, że certyfikat nie jest zainstalowany.
W sytuacji, gdy widzimy samą ikonkę (i) w różnych formach, oznacza to, że mamy zainstalowany certyfikat SSL, ale strona lub podstrona pobiera część zasobów przez protokół HTTP. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji, ponieważ jest to luka bezpieczeństwa.
W celu naprawienia mieszanej zawartości (ang.mixed content) musimy zmienić adresy pobieranych zasobów na ‘https://’. Mogą to być zdjęcia, video lub skrypty. W znalezieniu mieszanej zawartości pomoże nam bezpłatna strona https://www.jitbit.com/sslcheck/. Po wpisaniu adresu i kliknięciu “check for SSL errors” i odczekaniu paru sekund/minut, wyświetli nam podstrony z napotkaną mieszaną zawartością:
Na każdej podstronie powinniśmy ustawić odpowiedni adres kanoniczny w meta danych, który wskazuje wyszukiwarkom oryginalny adres strony, skąd pochodzi treść, jaką umieszczamy na stronie. Adres kanoniczny podstrony umieszcza się w sekcji HEAD.
Dane uporządkowane to forma umieszczania uporządkowanych informacji o elementach strony internetowej. Dzięki nim wyszukiwarkom łatwiej jest zinterpretować zawartość danej podstrony ‒ ocenić czy prezentuje produkt, recenzję czy np. FAQ.
Na każdej podstronie powinny być zamieszczone odpowiednie dane uporządkowane. Aby sprawdzić, czy są one dobrze zaimplementowane, należy skorzystać ze strony: https://search.google.com/test/rich-results?hl=pl. Jak to zrobić? Wystarczy, że wpiszemy adres strony lub wprowadzimy sam kod danych uporządkowanych. Narzędzie sprawdza, czy w przekazywanych danych nie ma brakujących informacji lub czy jakiekolwiek dane są przekazywane.
Odpowiednio wdrożone mikrodane pozwalają wyróżnić nasza stronę w wyszukiwarce poprzez dodanie gwiazdek lub opinii. Natomiast w przypadku przepisu dają możliwość wyświetlania wyjątkową formę wyniku wyszukiwania.
Listę obecnie wykorzystywanych danych uporządkowanych przez wyszukiwarkę Google znajdziemy tutaj: https://developers.google.com/search/docs/guides/search-gallery?hl=pl. Uporządkowane dane mogą też pomóc w pozycjonowaniu strony . Same parametry nie są widoczne dla użytkowników. Wytyczne dotyczące wykorzystania danych uporządkowanych możemy znaleźć tutaj: https://developers.google.com/search/docs/guides/sd-policies?hl=pl
Metadane to zbiór informacji dla wyszukiwarek. Optymalizacja meta danych to jedna z najważniejszych czynności wykonywanych podczas pozycjonowania strony. Zalicza się do nich wcześniej opisany adres kanoniczny, jak i metadane opisowe, które mają bardzo duży wpływ na pozycjonowanie.
Tytuł podstrony (meta title) powinien zawierać szczegółową informację o zawartości podstrony, np. “Markowe buty damskie w sklepie internetowym Super Buty” ‒ warto zawrzeć w nim najważniejszą frazę kluczową. Tytuł nie powinien przekraczać szerokości wyniku wyszukiwania. Zwykle liczy on od 56 do 60 znaków (będzie się to różnić w zależności od wersji mobile/desktop).
Opis podstrony (meta description) ‒ źródło informacji o tym, co znajdziemy na konkretnej podstronie z zawarciem fraz kluczowych w naturalnej formie i np. wezwaniem do akcji/działania. Meta description nie powinien przekraczać ok. 140-145 znaków.
Plik robots.txt zawiera dyrektywy dotyczące tego, jakie elementy naszej strony mogą być przeglądane przez roboty wyszukiwarek. Przy konfiguracji pliku robots.txt najważniejsze jest to, by nie blokować zasobów, które są ważne, np. elementy graficzne i pliki tworzące wygląd strony (np. .css, .js). W prosty sposób możemy to sprawdzić w testerze robots.txt w Google Search Console.
Jeśli narzędzie do testowania optymalizacji mobilnej (znajdziesz je pod tym linkiem: https://search.google.com/test/mobile-friendly?hl=PL) informuje o zablokowanych zasobach, warto sprawdzić konfigurację pliku robots.txt w Google Search Console lub w innym narzędziu. Plik robots.txt nie powinien blokować też podstron, które mają być widoczne w wyszukiwarce Google i innych.
Blokować natomiast warto filtry i inne elementy, które mogą generować różne adresy URL, które prowadzą do pobrania tych samych informacji z różnych adresów. Pobieranie dokładnie takich samych informacji pod różnymi adresami jest niekorzystne pod kątem duplikacji treści i budżetu indeksowania (tzw. Crawl Budget).
Budżet indeksowania to ilość zasobów, jaką robot Google przeznacza na indeksowanie i przeglądanie strony. John Mueller oficjalnie odpowiada na pytanie o zasadność optymalizacji pod tym kątem:
“Budżet indeksowania jest przereklamowany. Większość stron nie musi się o to martwić. Jest to ciekawy temat, jeśli odczytujemy zawartość sieci albo gdy uruchamiamy stronę z wieloma miliardami podstron ‒ wtedy jest to ważne, ale dla przeciętnego właściciela strony w mniejszym stopniu.“
Nie powinniśmy dopuścić do tego, by linki z naszej strony kierowały do nieistniejących zasobów w sieci. To samo tyczy się wyszukiwarki wewnętrznej i filtrów na naszej stronie. Roboty Google nie muszą z nich korzystać, dlatego warto je zablokować w pliku robots.txt. Niezablokowana wyszukiwarka może doprowadzić do tego, że robot Google będzie musiał prześledzić nawet tysiące podstron, których i tak nie będzie indeksował na poprawnie zoptymalizowanej stronie.
Jeśli prędkość strony jest zbyt niska, może zmniejszyć ilość podstron, które roboty zdecydują się przejrzeć i zaindeksować. Przedstawione problemy mogą sprawić, że robot wyszukiwarki prześledzi o wiele mniej ważnych dla nas zasobów i stracimy na widoczności. Szczególnie, jeśli dopiero zaczynamy proces pozycjonowania.
Optymalizacja szybkości strony jest ważna nie tylko pod kątem pozycjonowania, ale również zaangażowania odwiedzających. Badania przeprowadzone przez Section.io dowodzą, że współczynnik odrzuceń wzrasta przynajmniej 3-krotnie w sytuacji, gdy nasza strona uruchamia się w czasie powyżej 7 sekund, w porównaniu do 2-sekundowego czasu uruchamiania.
Podobna sytuacja ma miejsce przy stopniu zaangażowaniu użytkowników. Przeciętny użytkownik przegląda o ok. 5,6 podstrony więcej, gdy strona uruchamia się w 2 sekundy w porównaniu do strony, która potrzebuje na to aż 8 sekund.
Dlatego naszym zadaniem jest optymalizacja szybkości strony w taki sposób, żeby uruchamiała się jak najszybciej. Sama prędkość strony też może być obecnie czynnikiem rankingowym, ponieważ ten parametr pojawia się już w narzędziu Google Search Console.
Wyszukiwarka Google chce dostarczać jak najlepszych wrażeń i wysokiej jakości treści użytkownikom, dlatego powolne strony w top 10 wyników mogą źle wpływać na wizerunek samej wyszukiwarki i zniechęcić do jej użytkowania. Dlatego ten czynnik, tak samo jak dopasowanie strony do użytkowników mobilnych, będzie coraz bardziej zyskiwał na znaczeniu.
Czynnikiem, który może wpływać na efekty pozycjonowania naszej strony w wyszukiwarce, jest też dopasowanie do urządzeń mobilnych. Od 2018 roku Google przy ustalaniu rankingu strony i pozycji w wyszukiwarce na frazy kluczowe bierze pod uwagę wersję strony na urządzenia mobilne.
Zgodnie z informacjami od Johna Muellera na konferencji SMX w Monachium, najważniejsze aspekty strony pod kątem dopasowania do urządzeń mobilnych to serwowanie dokładnie tej samej treści dla komputerów/laptopów i mniejszych urządzeń. W ten schemat idealnie wpisuje się Responsive Web Design, czyli responsywne strony, które dopasowują wygląd dynamicznie w zależności od wykorzystywanego urządzenia.
Warto też wspomnieć, że Google nie poleca obecnie korzystania z adresu z subdomeną, np. m.nazwastrony.pl dla wersji mobilnej. Dlaczego? Po pierwsze ‒ są to tak naprawdę dwa odrębne serwisy, które zwiększają koszty utrzymania strony. Po drugie ‒ musimy poinformować wyszukiwarkę korzystając z odpowiednich atrybutów (więcej informacji o tym tutaj
), że to nie jest osobna strona, tylko wersja mobilna strony X. W przeciwnym razie treść straci na znaczeniu z powodu rozpoznanej duplikacji treści. Należy pamiętać o tym, że wyszukiwarka Google chce pokazywać jak najbardziej zróżnicowane wyniki. Aby sprawdzić, czy nasza podstrona jest dopasowana do urządzeń mobilnych, należy skorzystać z linku.
Bardzo ważnym aspektem pozycjonowania są linki. Skupimy się zatem na ich omówieniu oraz wskażemy inne czynniki, które mają wpływ na widoczność strony.
Linki są kolejnym elementem, który składa się na pozycjonowanie. Najczęstszym problemem jest zwykle ich pozyskiwanie, nie tylko przez zwykłych użytkowników, ale również przez agencję. Biorą cały czas czynny udział w określaniu wartości strony, przy czym obecnie nie liczy się sama ilość. Im lepsze strony, z których pochodzą linki, tym lepiej.
Zanim jednak zaczniemy je pozyskiwać, warto dowiedzieć się, że w pozyskiwaniu linków najważniejsze jest:
Oznacza to pozyskiwanie ich z różnych źródeł np. forów internetowych, blogów, portali informacyjnych, stron partnerów itp.
Parametry linków możemy podzielić na:
Nie warto linkować z nowo powstałych portali internetowych bez historii lub z nieznaną historią. Pomóc w określeniu, czy strona jest wartościowa, mogą narzędzie typu ahrefs.com lub majestic.com, które oceniają wartość strony poprzez wewnętrzne rankingi. Możemy też samodzielnie ocenić, czy portal wydaje się wartościowy, np. sprawdzając wstawioną treść.
Linki możemy podzielić na tekstowe i graficzne:
`
W profilu linkowym przewagę powinna mieć strona główna z linkami na adresy URL oraz brandowe, w dalszej kolejności powinny się znaleźć linki typu URL do poszczególnych podstron, a najmniej powinno być linków typu anchor, czyli tekstowych dokładnych.
Nie linkujemy od mechanika do sklepu z odzieżą, ponieważ może zadziałać to na naszą niekorzyść.
Linki nofollow możemy pozyskiwać poprzez merytoryczne komentarze, np. na blogach tematycznych powiązanych z naszą branżą. Wiele blogów pozwala na podanie adresu strony, który jest zwykle używany w nazwie użytkownika lub jako „www”. Nie stosujmy linków w samym komentarzu, ponieważ zostanie potraktowane to jako tzw. SPAM.
Możemy skorzystać z usług firm link buildingowych, jednak musimy być zawsze pewni konkretnej firmy, a sami też powinniśmy mieć odpowiednią wiedzę lub znać kogoś, kto pomoże zweryfikować wartość pozyskanych w ten sposób linków. Pozyskane w taki sposób linki mogą być też znacznie droższe.
Kolejną z opcji jest skorzystanie z inkubatorów portali, które oferują publikację artykułu sponsorowanego z linkiem, np. whitepress.pl i linkhouse.co. Jednak, żeby nie przepłacić za nie, warto skorzystać z oceny profesjonalisty.
Unikajmy ofert na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych. Niska cena i obietnica szybkich efektów mogą kusić, ale zakup linków w tego typu miejscach może w dłuższej perspektywie mocno zaszkodzić, prowadząc do ogromnych spadków lub nałożenia przez Google filtrów algorytmicznych na naszą stronę. W takiej sytuacji pozostanie nam już działanie z nową domeną, czyli pozycjonowanie.
Najlepszą i wbrew pozorom najbardziej ekonomiczną opcją jest skorzystanie z usług pozycjonera lub agencji, która na bieżąco będzie nadzorowała pozyskiwanie linków i cały proces pozycjonowania.
Na widoczność strony w wyszukiwarkach wpływa też szereg innych czynników. Do głównych uwarunkowań oddziałujących na pozycjonowanie należą wiek i historia domeny oraz towarzystwo strony.
Na pozycjonowanie ma wpływ wiek domeny i to, jak długo już pracuje (to znaczy są na niej opublikowane i dostępne treści). Im dłużej i im więcej dobrych treści jest opublikowanych, tym lepiej dla nas. Nawet jeśli nikt nie przeprowadzał jeszcze żadnych optymalizacji pod kątem wyszukiwarek, to treść na pewno była w jakiś sposób doceniana przez algorytmy i efekty działań po optymalizacji SEO mogą pojawić się znacznie szybciej, niż na nowo kupionej domenie.
Gdy od początku pozycjonuje stronę ktoś, kto się na tym zna, jesteśmy w dużo lepszej sytuacji, niż gdy poprawiamy po kimś nieudane linkowanie. Szczególnie złej jakości linki trudno nadrobić, gdyż wymaga to więcej czasu, a nie ma żadnej gwarancji powodzenia, że naprawiony profil linkowy da oczekiwane efekty.
To, gdzie umieszczona jest strona, również może wpływać na pozycjonowanie. Warto skorzystać z innego hostingu niż współdzielony, ponieważ na takim serwerze może być wiele innych stron, które niekoniecznie muszą korzystać z dobrych i bezpiecznych praktyk w kwestii optymalizacji SEO i linkowania.
W przypadku nowej witryny warto zainwestować w inny adres IP. Da nam to poczucie bezpieczeństwa i pewność, że w ocenianiu wartości naszej strony internetowej nie przeszkodzi nam żadna inna strona.
W powyższym poradniku opisane zostały najważniejsze elementy pozycjonowania. Trzeba jednak pamiętać, że jest to długotrwały i złożony proces, na który wpływa wiele czynników. Ponadto, zajmując się pozycjonowaniem, należy stale śledzić branżowe niuanse i zmiany algorytmów oraz dbać o stronę, wyszukując kolejne sposoby na podniesienie jej wartości w niewidocznym dla nas rankingu stron wyszukiwarki Google.
Jeśli nie masz całych dni i nocy na optymalizację strony pod kątem wyszukiwarek, warto zastanowić się nad powierzeniem pozycjonowania profesjonalistom. Sprawdź ofertę iCEA Group i umów się na bezpłatną konsultację SEO.
Artykuł powstał we współpracy z Pawłem Jagatem ‒ specjalistą SEO w iCEA Group.
Chcesz zobaczyć o czym jeszcze pisaliśmy?
iCEA Group
Magdalena AntońiCEA GroupRozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.
