Tima Miroshnichenko/pexels.com
Optymalizacja strony internetowej to przede wszystkim walka z konkurencją. Dokładamy wszelkich starań, aby wyróżnić się na jej tle, a tym samym zyskać wyższą pozycję na liście rankingowej organicznych wyników wyszukiwania. Co jeśli okaże się, że jesteśmy konkurencją sami dla siebie? Dowiedz się, czym jest kanibalizacja słów kluczowych oraz jak jej przeciwdziałać.
Każdy właściciel strony, który planuje optymalizację swojej witryny, z pewnością słyszał o słowach kluczowych. Są to hasła i frazy wpisywane przez użytkowników do wyszukiwarki w celu odnalezienia pożądanej strony, która odpowie na jego potrzeby i intencje. Są one czynnikiem rankingowym, który zasadniczo wpływa na widoczność strony w organicznych wynikach wyszukiwania.
Można wyróżnić ich kilka rodzajów:
Każdy z wyżej opisanych typów cechuje się innym stopniem konkurencyjności, w zależności od dziedziny i branży, którą reprezentuje dana strona. Aby sprawdzić, jak duża jest skala wpisywania fraz, warto sięgnąć do panelu Google Search Console, gdzie dostępny jest raport o średniej miesięcznej liczbie wyszukiwań danego słowa. Dodatkowo w przypadku branży e-commerce należy pamiętać o sezonowości haseł wynikających z pory roku, świąt, wydarzeń czy aktualnych promocji.
To konkurencja wpływa na naszą widoczność w SERP. Z tego powodu zaleca się wykonanie audytu oraz analizy środowiskowej, aby stworzyć optymalny plan działania.
Niekiedy zdarza się, że stanowimy konkurencję sami dla siebie. Mowa wówczas o zjawisku kanibalizacji, kiedy to więcej niż jedna z podstron (adresów URL) jest sprofilowana pod to samo słowo kluczowe, a dodatkowo posiada zbliżone tematycznie treści.
W takiej sytuacji algorytmy nie radzą sobie z odpowiednią oceną stron i losowo je pozycjonują. Przekłada się to na „skakanie” w pozycji rankingowej, a tym samym na zmniejszenie ruchu w witrynie oraz współczynnika klikalności. W kontekście sklepów internetowych ma to również wpływ na konwersję i decyzje zakupowe klientów.
Kanibalizacja jest w gruncie rzeczy zjawiskiem negatywnym, jednak może mieć też pozytywny wydźwięk. Może się zdarzyć, że wyszukiwarka zaprezentuje kilka Twoich adresów na jedno zapytanie, jest to jednak bardzo ryzykowna taktyka z uwagi na częste aktualizacje algorytmów.
Najłatwiejszą metodą jest sprawdzenie słów za pomocą samej wyszukiwarki. Jest to ręczna i żmudna metoda, która pokaże Ci, jak popularne są dane hasła w danym momencie.
Lepiej pomóc sobie za pomocą narzędzi Google. W panelu GSC w zakładce „Skuteczność” masz dostęp do raportów słów, ich wyświetleń oraz kliknięć przez użytkowników. Jeśli lista pokaże Ci więcej niż jeden adres URL, może to oznaczać problem kanibalizacji.
Program ten pozwala na wykrywanie adresów URL, które mają zduplikowaną treść. Dostępna jest wówczas lista słów dla każdego adresu, ich dzienna historia oraz aktualna pozycja.
Źródło: RODNAE Productions/pexels.com
Nieco bardziej rozbudowanym narzędziem jest Ahrefs, które pozwala dodatkowo na eksportowanie plików, sortowanie słów kluczowych oraz ich edycję w jednym panelu. Ustalisz w ten sposób zbiór haseł dedykowanych jednej domenie.
W tym przypadku w łatwy sposób odkryjesz zdublowane frazy i synonimy w publikowanych wpisach.
Jeśli w toku swojej analizy znajdziesz podstrony zawierające te same bądź synonimiczne słowa kluczowe, możesz połączyć je w jeden adres URL. Jest to zalecane rozwiązanie w przypadku witryn e-commerce, które mają podobne strony produktowe.
Jeżeli jesteś w stanie, najlepszym rozwiązaniem jest zmiana słów kluczowych na inne, aby uniknąć ich dublowania. Wyróżnij swoje treści i poświęć trochę czasu na ich skorygowanie.
Jeśli nie chcesz łączyć adresów, możesz wskazać jeden, najbardziej reprezentatywny. Pomoże Ci w tym ustalenie tagu kanonicznego. Będzie to sygnał dla wyszukiwarki, że właśnie ta witryna jest najważniejsza i powinna pojawiać się w SERP.
Inną opcją jest zastosowanie przekierowania. Unikniesz dzięki niemu sytuacji, w których użytkownik natrafia na starą wersję strony lub błąd 404.
W przypadku braku zmian na stronie możesz wykorzystać atrybut noidex, aby wyszukiwarka nie indeksowała danej witryny. Unikniemy tym samym duplikacji stron w kontekście oceny algorytmu PageRank.
Ostatecznie, jeśli nie widzisz dobrego rozwiązania, które by Cię zadowoliło, możesz usunąć stronę/ podstronę. Warto jednak spróbować wyżej opisanych wskazówek, aby utrzymać pozycję w wyszukiwarce.
Wiesz już, jak radzić sobie z problem zduplikowanej treści oraz konkurencyjnością słów kluczowych. Sprawdź teraz za pomocą dostępnych narzędzi, czy Twoja witryna funkcjonuje w poprawny sposób. Zadbaj o fundamenty technicznego SEO, a tym samym miej wpływ na swoją promocję w sieci!
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.
Dziękujemy za kontakt.
Pozycjonujemy biznesy od 2007 roku. Pozwól, że zrobimy to za Ciebie!
Wrócimy z odpowiedzią w ciągu 72 godzin. Sprawdź swoją skrzynkę e-mailową, aby uzyskać więcej informacji.