W idealnym świecie każda strona internetowa posiadałaby minimum dwie wersje, tj. wersję testową i wersję produkcyjną. Byłyby to wzajemne kopie tej samej strony, z tą różnicą, że wersja produkcyjna byłaby dostępna pod domeną, indeksowaną przez Google, obsługująca sprzedaż, a wersja testowa byłaby dostępna tylko dla webdeveloperów. W takiej sytuacji można wprowadzać nawet zaawansowane zmiany w serwisie bez ryzyka, że będzie on niedostępny dla odwiedzających, na czym ucierpi sprzedaż – zmiany są wprowadzane w wersji testowej (w środowisku testowym) i jeśli wszystko będzie działać poprawnie można te same zmiany zastosować dla wersji produkcyjnej.