Odcinek 11
Sezon 1
Powodów, dla których Google może nie widzieć strony www jest kilka lub nawet kilkanaście. Najbardziej podstawowymi są błędy ludzkie, które sprowadzają się do tego, że strona w jakiś sposób została zablokowana przed indeksowaniem lub nie została odblokowana po wprowadzeniu wersji deweloperskiej, co najczęściej zdarza się w przypadku WordPressów.
Powodem, dla którego Google nie zaindeksował serwisu, mogą być kwestie związane z manipulacją treści. Google kładzie nacisk przede wszystkim na to, aby użytkownik i robot sieciowy miał dostęp do dokładnie takich samych informacji. Dlatego tworząc wersję mobilną, która jest osobną wersją od wersji desktopowej, musimy pamiętać o tym, aby serwowane treści były takie same. Kolejną przeszkodą jest sam plik robots.txt.
Sitemapa jest, jak sama nazwa wskazuje, mapą witryny. Posiada ona zbiór wszystkich adresów, które zawarte są w serwisie, dając bezpośredni dostęp do konkretnego adresu URL. Plik sitemap generalnie wykorzystywany jest w przypadku większych serwisów. Ma on znacznie większy wpływ na pozycjonowanie, z tego względu że robot sieciowy, zanim będzie w stanie przeanalizować serwis, który posiada kilkadziesiąt tysięcy lub kilkaset tysięcy stron, spędzi na tym dużo więcej czasu. I nie ma gwarancji, że do każdej strony dotrze. W przypadku małych serwisów firmowych plik sitemapy można całkowicie pominąć. Jeżeli mamy dostęp do serwera, to tak naprawdę możemy wejść na dowolną stronę, która generuje plik sitemapy, samemu go zrobić i wrócić, umieścić na swoim serwerze w głównym katalogu i pomijamy wszelkie koszty.
Najważniejszym elementem jest lokacja, czyli główny adres URL, który ma się znaleźć w sitemapie. Dodatkowymi atrybutami są data ostatniej modyfikacji, co może być dobrą informacją dla robota sieciowego, który dzięki temu wie, na jakich stronach zostały wprowadzony zmiany. To właśnie tego typu strony są w pierwszej kolejności sprawdzane i aktualizowane. Kolejnym atrybutem, o którym warto wspomnieć w przypadku sitemapy, jest changefreq, który odnosi się do częstotliwości zmian na stronie i bardzo dobrze sprawdza się w przypadku portali newsowych. W kontekście stron sklepów internetowych nie jest aż tak istotny, ponieważ częstotliwość odświeżania produktu najczęściej ogranicza się do zmiany ceny. I ostatnim elementem w sitemapie jest priority, czyli priorytet stron.
Ja generalnie unikam wrzucania zasobów wszelkiego rodzaju do sitemapy, ponieważ jeżeli zgłaszamy daną stronę, to Google odwiedzając ją, będzie w stanie sam ją zaciągnąć. Grafika ma sens w przypadku branż, w których kupuje się wzrokiem. Przykładem są ubrania, meble, buty, itd. Jeżeli jest sam adres podstrony, na której dana grafika się znajduje, to powinno wystarczyć.
Każdy adres zgłoszony w sitemapie będzie nazywany jako kanoniczny. Nie zaleca się wrzucać wszystkiego w sitemapę.
Prowadząc bloga możemy publikować eksperckie artykuły, budować autorytet oraz zdobywać zaufanie. W ten sposób pokazujemy robotom sieciowym Google’a, że nie jesteśmy tylko sklepem, który wyłącznie sprzedaje, ale jesteśmy też ekspertami w swojej branży, ponieważ dzielimy się swoją wiedzą.
Warto przeprowadzić odpowiedni research fraz pod pytania, które zadają użytkownicy. Dzięki temu możemy stworzyć całą serię wpisów blogowych, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania naszego potencjalnego klienta i dać mu od razu propozycję zakupu odpowiednich rzeczy.
Wojtek zna się na rzeczy – skutecznie łączy teorię z mocnymi kompetencjami praktycznymi, co pozwala mu efektywnie zarządzać procesami pozycjonowania dla klientów Grupy iCEA. Wieloletnie doświadczenie sprawia, że niejedno już widział, ale nie twierdzi, że nic go nie zaskoczy. Uważa, że pozycjonowanie to branża pełna wyzwań, gdzie można rozwinąć skrzydła – trzeba jednak być na bieżąco.
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.
