Należy się zastanowić, co Klient chce osiągnąć poprzez indeksowanie wersji językowych. Jeśli chce promować swoje produkty za granicą, to musiałby stworzyć trzy serwisy w trzech językach działające w obrębie jednej strony. Inną wersję językową można wówczas przełączyć przez wybór języka. Natomiast w mojej ocenie jest to czasochłonne, ponieważ wymaga dodatkowych treści. Należy tu wystrzegać się automatycznych tłumaczeń, ponieważ są one niedokładne.
Z problemem tłumaczeń z translatora spotkałem się na stronach niemieckojęzycznych. Tutaj menu w sklepie tłumaczone jest jako ‘menu restauracyjne’, czyli Gescheftskarte. Więc, jak widać, te tłumaczenia mogą być niebezpieczne. Faktycznie na samym początku trzeba się zastanowić, po co to robimy. Weźmy pod lupę niewielką firmę z branży budowlanej, która znajduje się na granicy trzech państw: Polski, Czech oraz Austrii. Jeśli w przypadku takiej firmy ruch jest directowy, ulotkowy, a jedyne, czego potrzebuje klient, to numer telefonu, to faktycznie warto się zastanowić nad sensem tłumaczeń. Ludzie mieszkający przy granicy znają nawzajem swoje języki i nie mają problemu z podstawową komunikacją. Inaczej wygląda to w przypadku sklepów internetowych: jeśli chcemy działać na różnych rynkach, to tłumaczenia są konieczne. Tego typu firmy, w przeciwieństwie do małej firmy budowlanej, działają globalnie.
Lepszą metodą, znacznie bardziej popularną, którą używamy na co dzień jest metatagu robots, który ma atrybut nofollow i no index, który uniemożliwia indeksowanie stron przez robota Google. Jeśli architektura danego sklepu bądź strony nie pozwala nam na tego typu działanie, to wtedy wykorzystywany jest tak zwany X Robots Tags, który jest instalowany na poziomie serwera. To kod wykorzystywany najczęściej w pliku Head Acces. Za jego pomocą możemy dodawać dowolne dyrektywy Meta Robots.
Koszty SEO, temat rzeka. To nie jest budowa domu, gdzie dostajemy wycenę, zapłacimy 250 tysięcy złotych i dom powstanie, a za milion będzie stał. W SEO to tak nie wygląda. Nie ma kwoty, którą trzeba finalnie wyłożyć. Trzeba inwestować cały czas środki na działanie. Wymagania finansowe w danym okresie można wyliczyć w jakichś estymacjach, ale pamiętajmy, że w momencie, kiedy dokładamy nową usługę lub pojawia się nowa konkurencja, te estymacje niestety są już nieprawidłowe, ponieważ biorą pod uwagę tylko zysk w danym momencie.
Cena zależy od tego, czy dla klienta będzie tworzona nowa strona, a także od strategii biznesowej i celu, jaki chcemy osiągnąć. Do wyceny potrzebne są też informacje o konkurencji i zakres słów kluczowych.
Da się obniżyć koszt działań SEO, ale jest to bardzo luźna estymacja, na której nie polecalibyśmy budować planów biznesowych. Znamy też sytuacje, gdzie niektórzy właściciele biznesów chcieli brać kredyty na SEO. Nie jest to najlepszy pomysł, ponieważ nigdy nie wiemy, co wydarzy się po tej trzecie stronie, czyli po stronie konkurencji.
Proces linkowy należy rozpocząć od wyznaczenia konkurencji, z którą chcemy się ścigać o wyższe pozycje, a następnie należy przejść do analizy profilu linkowego. Na bazie tych informacji możemy znaleźć miejsca do pozyskania linków. Kolejnym krokiem w budowaniu naszego profilu linkowego jest dywersyfikacja. To dbanie o różnorodność profilu linkowego (wyznacznik Google).
Trzeba kombinować i się udzielać. Dobrym przykładem jest wspieranie lokalnych organizacji, schronisk, fundacji. Pamiętajmy też o targach międzynarodowych. Bardzo często w formularzu zgłoszeniowym wystarczy podać adres strony, który następnie pojawi się na stronie targów, a to jest dla nas bardzo cenny link. Można również pozyskać link z CEiDG, on też się indeksuje. Liczy się jakość linków, a nie ilość.
Należy analizować profil linkowy, ponieważ czasami zdarza się, że jakiś link przestaje istnieć lub został usunięty. Innym przypadkiem jest dodanie linku z błędem.
Należy uważać na kupowanie linków na dużych marketpleace’ach linkowych. To są bardzo fajne portale, gdzie możemy w całkiem ciekawej cenie uzyskać linki. Należy jednak pamiętać, że najprawdopodobniej za rok te linki zostaną usunięte.
Linkowanie to budowanie autorytetu domeny. W budowaniu autorytetu pomogą nam małe portale, duże serwisy oraz te premium.
Nie, pozycjonowanie nigdy się nie kończy. No chyba, że zamykamy biznes. SEO jest tą dziedziną, w której zaprzestanie działań sprawi, że stopniowo zaczniemy wyświetlać się niżej w wynikach wyszukiwania.
Wojtek zna się na rzeczy – skutecznie łączy teorię z mocnymi kompetencjami praktycznymi, co pozwala mu efektywnie zarządzać procesami pozycjonowania dla klientów Grupy iCEA. Wieloletnie doświadczenie sprawia, że niejedno już widział, ale nie twierdzi, że nic go nie zaskoczy. Uważa, że pozycjonowanie to branża pełna wyzwań, gdzie można rozwinąć skrzydła – trzeba jednak być na bieżąco.
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.