W dzisiejszym odcinku poruszymy tematy lotnicze i medyczne, będzie coś dla influencerów i coś nie dla Polaków. Ale najpierw – duże zmiany w wyszukiwarce.
Google bardziej personalne i z notatkami
Google planuje mocno podkręcić personalizację wyników wyszukiwania. Według zapowiedzi wyszukiwarka ma dużo chętniej podsuwać nam publikacje z ulubionych stron. Im częściej wchodzimy na jakąś stronkę, tym częściej będzie się ona pojawiała w naszych wynikach. Coachom pewnie pękną serduszka, bo przestaniemy opuszczać strefę komfortu.
Ale to nie koniec nowości. Google przedstawiło również Notatki, czyli publiczne komentarze do wyników wyszukiwania. Jeśli mamy jakieś uwagi albo przemyślenia na temat danego wyniku, to możemy się nimi podzielić z innymi internautami. Możemy też poczytać ich notatki. Oczywiście wszystkie komentarze muszą być “wartościowe”, co przed publikacją weryfikuje Google.
Brzmi ciekawie, ale jest to póki co funkcja eksperymentalna, dostępna wyłącznie w ramach Search Labs.
Źródło:
https://www.seroundtable.com/google-search-personalized-36387.html
SGE nie dla Polaków
Search Generative Experience stało się szerzej dostępne.
Aż 120 kolejnych krajów zyskało dostęp do bety nowej, eksperymentalnej wyszukiwarki Google. Niestety Polska musi póki co obejść się smakiem. Do bety nie załapał się żaden kraj z Unii Europejskiej, więc chodzi pewnie o jakieś kwestie prawne, bo wyszukiwarkę mogą testować między innymi mieszkańcy Hondurasu, Erytrei czy Eswatini. Przy okazji Google ogłosiło, że SGE obsługuje cztery nowe języki: Hiszpański, Portugalski, Koreański i Indonezyjski.
Źródło:
https://www.seroundtable.com/google-sge-expands-adds-features-36349.html
Zapytaj lekarza z wyszukiwarki
Google eksperymentuje przy zapytaniach medycznych. W przypadku niektórych pytań zdrowotnych, dajmy na to o cukrzycę, w Stanach zamiast sekcji People Also Ask wyświetla się teraz sekcja o nazwie Ask A Doctor. Działa podobnie, ale odpowiedzi do wszystkich pytań pochodzą z jednego, zaufanego źródła.
Źródło:
https://www.seroundtable.com/google-search-ask-a-doctor-36417.html
Nie umieszczaj cen lotów w tytułach
W dokumentacji poświęconej metodom tworzenia skutecznych linków z tytułami pojawił się nowy akapit, tym razem o cenach biletów lotniczych. Google stanowczo odradza umieszczanie ich w tytułach stron. Czemu? No bo ceny lotów są jak poglądy polityków: potrafią się błyskawicznie zmieniać. Potem łowcy okazji czują się oszukani, bo kliknęli, a tu kwota na stronie jest wyższa od tej w tytule linku.
Źródło:
https://www.seroundtable.com/google-flight-price-title-36391.html
https://developers.google.com/search/docs/appearance/title-link?hl=pl#flight-pages
Google wyświetla liczbę followersów
Google zaczęło wyświetlać liczbę followersów w wynikach, tuż pod nazwą strony. I teraz kiedy kogoś googlujemy, od razu widzimy, ile osób obserwuje jego profil na danej platformie. Instagram, Facebook, TikTok, Twitter, sorka X, YouTube, LinkedIn, Twitch; działa to z kontami na wszystkich najważniejszych serwisach społecznościowych, choć póki co wyłącznie na anglojęzycznej wersji wyszukiwarki.
Źródło:
https://www.seroundtable.com/follower-count-google-snippets-36425.html
Oddzwonimy na wskazany numer telefonu, aby umówić się na dogodny dla Ciebie termin niezobowiązującej konsultacji z naszym specjalistą.
Do usłyszenia!