Ja uważam, że analityk powinien znajdować się w każdej większej firmie. W SEO mamy dostęp do wielu danych i źródeł. Przyszedł moment, w którym trzeba było się zastanowić, jak te dane wykorzystywać. Analizą zajmuje się właśnie analityk. W agencji SEO analitycy dbają o to, żeby pozycjonerzy mieli odpowiedni stan wiedzy, po to by przekazywać najlepsze informacje naszym klientom.
Absolutnie nie. Sama kategoryzacja i określenie kategorii danych stron nie jest wcale taką prostą sprawą bez odpowiednich wytycznych, bez przerobionego pewnego scenariusza. Za każdym razem możemy w zupełnie inny sposób określić kategorie danej strony.
W Tableau korzystamy z dwóch elementów. Jednym jest sama wizualizacja danych i analiza, tzw. business intelligence. Innym bardzo ważnym elementem jest też budowanie mini hurtowni danych.
Główny problem zbierania danych w GA polega na tym, że nie można ich odzyskać historycznie. Jeśli te dane nie były wcześniej zbierane prawidłowo to zarówno my, jak i klient możemy tego nie odzyskać.
Dotyczy to przede wszystkim zmian, które będą wykonywane na poziomie widoku. Zanim w ogóle przystąpimy do jakichkolwiek działań, tworzymy widok, który jest tzw. backup-em. Jest to widok źródłowy, na którym staramy się trzymać jak najmniej – włączamy tam tylko podstawowe elementy, takie jak e-commerce lub strona domyślna. Dzięki temu nawet, jeśli w przyszłości będziemy chcieli coś zmienić na naszej stronie, to zachowamy ciągłość danych. Ciągłość danych jest bardzo ważna w analizie.
Nie korzystamy z żadnych źródeł, do których ktoś inny nie ma dostępu. Ponieważ każdy serwer w momencie, gdy wchodzi na niego użytkownik bądź robot odnotowuje ten fakt, podaje kilka podstawowych informacji. My wyciągamy te wszystkie informacje z serwera. Zestawiamy je z innymi źródłami, takimi jak Crawl, Google Analytics, Google Search, czy Ahrefs. I działamy według wcześniej wypracowanej procedury, gdzie wyciągamy konkretne elementy, konkretne błędy. Co to trak nam naprawdę daje? To, że mamy dostęp do informacji, które nie są normalnie prezentowane, ponieważ możemy dostać rzeczywistą ilość wywołania na przykład błędu 404. Tego nie dostaniemy w żaden inny sposób, ponieważ Google Analytics nam tego nie umożliwia. Również Google Search Console nie daje nam takiej informacji.
Tak, logi zawierają informację o tym jaki użytkownik, na jakim urządzeniu, na jakim adresie i ile czasu spędził na stronie. Nie wszyscy mają świadomość tego, ale robot Google też jest użytkownikiem, co prawda zautomatyzowanym, ale nadal użytkownikiem.
Wojtek zna się na rzeczy – skutecznie łączy teorię z mocnymi kompetencjami praktycznymi, co pozwala mu efektywnie zarządzać procesami pozycjonowania dla klientów Grupy iCEA. Wieloletnie doświadczenie sprawia, że niejedno już widział, ale nie twierdzi, że nic go nie zaskoczy. Uważa, że pozycjonowanie to branża pełna wyzwań, gdzie można rozwinąć skrzydła – trzeba jednak być na bieżąco.
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.