Walka o pozycje na szczycie SERP wymaga ciężkiej, systematycznej pracy, dużych nakładów czasowych, a nierzadko także finansowych. Dla niektórych jednak wydaje się to mało atrakcyjnym podejściem, więc, zamiast promować witrynę za pomocą praktyk White Hat SEO, sięgają po metody wątpliwe i niedozwolone. Jedną z nich jest celowe zaszkodzenie konkurencji i pozycji ich witryn, czyli negatywne SEO lub inaczej depozycjonowanie – co to jest w praktyce i jak się przed tym bronić? O wszystkim opowiemy w tym artykule.
Negatywne SEO odnosi się do metod Black Hat SEO. Depozycjonowanie stron za główny cel obiera wyrządzenie szkody w pozycjonowaniu stronom konkurencyjnym, aby doprowadzić do zmniejszenia ich pozycji w wynikach wyszukiwarek. Aby to osiągnąć, można zastosować kilka taktyk:
Niektórzy pozycjonerzy pamiętają jeszcze czasy, kiedy można było kupić kilkaset linków zwrotnych i radykalnie poprawić pozycję witryny. Dziś ta sztuczka już nie działa, ale nadal istnieją oferty hurtowej sprzedaży linków zwrotnych, a firmy zwane nieuczciwą konkurencją znalazły dla nich nowe zastosowanie – depozycjonowanie stron internetowych poprzez budowanie niejakościowej masy linkowej. To niezwykle potężna i skuteczna taktyka, jeśli chodzi o zranienie czyjejś reputacji. W wyniku takiej aktywności zaatakowana strona może wpaść pod filtr algorytmu wyszukiwarki lub otrzymać bana, którego usunięcie jest czasochłonne i kosztowne.
Niestety, depozycjonowanie stron, czyli wyrządzenie stronom konkurencyjnym szkody za pomocą linków, jest łatwe i tanie. Można do tego wykorzystać istniejące systemy wymiany linków lub zlecić komuś ręczne dodawanie hiperłączy w różnych miejscach sieci. Aby jednak zaszkodzić danej witrynie, linki kierujące do niej muszą znajdować się w zasobach niskiej jakości, o słabej reputacji i nieadekwatnej do jej zawartości.
Szkodliwe linki najczęściej pochodzą ze stron hazardowych, serwisów pornograficznych i forów z zagranicznymi domenami. Aby kontrolować dokładną liczbę linków zwrotnych, możesz użyć Google Webmaster Tool, Serpstat, Ahrefs lub dowolnej innej usługi z funkcją analizy linków.
Nagły skok masy linków powinien zwrócić Twoją uwagę, a jeśli dodatkowo pochodzą one z nieistotnych źródeł o niskim autorytecie i wyglądają jak spam, najprawdopodobniej Twoja strona padła ofiarą depozycjonowania.
Użyj narzędzia Google Disavow Links, aby ręcznie „zrzec się” znalezionych linków. Następnie utwórz listę niechcianych linków i prześlij ją do Webmaster Tools. Przy ustalaniu rankingu witryny Google zignoruje linki znajdujące się w tym spisie, więc nie wpłyną one na pozycję zasobu w SERP.
Niestety, nie ma sposobu, aby uniemożliwić komuś umieszczanie linków do Twojej witryny, niezależnie od tego, czy jest to korzystne, czy szkodliwe. Jednak możesz zrobić wszystko, aby zminimalizować szkody, które pochodzą z usługi depozycjonowania. Regularnie sprawdzaj linkowanie witryny – im szybciej wykryjesz szkodliwe hiperłącza, tym większe prawdopodobieństwo, że zdążysz się z nimi uporać, zanim boty wyszukiwarki zmienią wyniki wyszukiwania i uwzględnią je w czynnikach rankingowych.
Każde działanie, które wpływa na obniżenie pozycji Twojej witryny, jest uważane za depozycjonowanie. Najczęstsze z nich omówimy poniżej.
Jeśli hakerom uda się znaleźć lukę w Twojej witrynie, wówczas depozycjonowanie polega na tym, że mogą łatwo przekształcić ją w źródło spamu. W takim przypadku depozycjonowanie sprowadza się do uzyskania dostępu do pliku robots.txt, co może uniemożliwić indeksowanie Twojej witryny lub odwrotnie – przyczynić się do indeksowania wcześniej zablokowanych stron, co pociągnie za sobą kary.
Upewnij się, że żaden złośliwy kod nie wyciekł do Twojej witryny, a jeśli zostanie znaleziony, natychmiast go usuń. Regularnie twórz kopie zapasowe plików i baz danych. Jeśli Twoja strona została zhakowana i straciłeś do niej dostęp, postaraj się jak najszybciej odzyskać kontrolę nad zasobem — napisz do dostawcy hostingu i poinformuj go o problemie, jakim jest depozycjonowanie stron.
Jeśli konkurenci wyprzedzą Cię w wyszukiwaniu, mogą skopiować Twoje treści, opublikować je w swoim zasobie, a w efekcie autorstwo treści zostanie przypisane właśnie im. Jednocześnie Twoja treść będzie wyglądać jak duplikat, co zostanie źle ocenione przez algorytm w wynikach wyszukiwania.
Aby temu zapobiec, podczas publikowania treści używaj znaczników rel=”author” (rel=”publisher”) i rel=canonical. Dzięki temu Google będzie znał oryginalne źródło i oceni je wyżej niż skradziony content.
Negatywne opinie są normalne dla każdej działalności – w końcu nie można zadowolić wszystkich. Jednak duża ilość nieprzychylnych opinii może poważnie zaszkodzić reputacji zasobu. Z tego względu nieuczciwe firmy często zlecają pisanie niepochlebnych, negatywnych komentarzy na temat swoich konkurentów. Warto uważać także na sporą liczbę pozytywnych opinii, które wyglądają jak część zaplanowanej akcji marketingowej nastawionej na depozycjonowanie.
Stale monitoruj opinie o firmie pojawiające się w sieci. W miarę możliwości udzielaj się w sekcji komentarzy na stronie, na swoich profilach w mediach społecznościowych, a także serwisach z ocenami. Odpowiadaj kulturalnie na negatywne recenzje i staraj się rozwiązywać problemy niezadowolonych klientów, zamiast depozycjonować konkurencyjną stronę. Otwarte, spokojne podejście szybko obnaży trolling i fałszywe intencje komentujących. Jak widzisz, musisz skupić się na pozyskiwaniu pozytywnych opinii, ale też na ich kontrolowaniu.
Pozbawieni skrupułów specjaliści SEO często sięgają po jeszcze jedne usługi depozycjonowania. Szukają wysokiej jakości linków prowadzących do konkurencyjnej witryny, kontaktują się z webmasterami witryn darczyńców i proszą ich o usunięcie tych linków, powołując się na prawo autorskie. W obawie przed karą webmaster nie sprawdza zasadności takiej skargi i usuwa linki. W rezultacie tracisz cenną masę referencyjną.
Nie możesz ubezpieczyć swojej witryny przed napastnikami, którzy stosują depozycjonowanie. Konkurenci mogą zdyskredytować zarówno mały, dopiero rozwijający się sklep internetowy, jak i duże, profesjonalne firmy świadczące usługi od wielu lat. Jednak konsekwencje takich ataków witryny depozycjonowanej można zminimalizować.
Depozycjonowanie a nasze rekomendacje:
Aby uchronić się przed zjawiskiem, jakim jest depozycjonowanie, zwracaj należytą uwagę na jakość swojej witryny. Strategię promocji buduj zgodnie z zaleceniami wyszukiwarek, ponieważ może zaszkodzić Ci nie tylko atak nieuczciwej konkurencji, ale także stosowanie niedozwolonych metod promocji i błędy w optymalizacji.
Masz pytania? Agencja SEO Poznań Grupa iCEA chętnie na nie odpowie!
Chcesz zobaczyć o czym jeszcze pisaliśmy?
Rozpocznij
od bezpłatnej
konsultacji SEO
Zainwestuj w szczegółową konsultację SEO i dowiedz się więcej na temat wydajności Twojego sklepu internetowego. Przeprowadzimy dla Ciebie kompleksową analizę, dzięki której uzyskasz jasny obraz tego, co należy poprawić.